,,Invictus. Nietykalna” to drugi tom z serii ,,Trzy gwiazdy”. Ta książka jest tak naładowana emocjami, że chwilami musiałam analizować co się tutaj wydarzyło. Uwierzcie mi, działo się bardzo dużo.
,,Jednak sam nie wiem, kiedy pozwoliłem zagmatwanym uczuciom do tej kobiety wysunąć się na pierwsze miejsce. Stała się najważniejszą cząstką mnie”
Alexia po tym jak ukrywała się przed Sebastiano, postanawia wyjść z ukrycia. Akurat Sebastiano przejął władzę po ojcu. Nowy boss amerykańskiej Cosa Nostry nadaje Lexii tytuł Nietykalnej. Wydawało się, że mogą nareszcie odetchnąć. Jednak spokój nie jest czymś, co dostaje się w świecie Sebastiano na długo. Alexia staje się celem wroga, zagraża jej wielkie niebezpieczeństwo. Lexi jest nie tylko kobietą szefa mafii, ale kluczową bohaterką, która sama ma do przejścia trudną drogę.
Sebastiano był jedną z najbardziej tajemniczych i skomplikowanych postaci. Jego przeszłość, pełna bólu i brutalnych doświadczeń, ukształtowała go w kogoś, kto na co dzień balansuje na granicy szaleństwa.
Lexi to też charakterna babeczka, choć delikatna, empatyczna, ale jednocześnie niesamowicie silna. To właśnie jej ochrona jest rzeczą, która trzyma Sebastiano przy życiu.
,,Nie potrafiłem zrównoważyć w sobie tych dwóch stron mojej osobowości: mężczyzny i szafa mafii”
Postać Sebastiano jest bardzo złożona. Budził strach, był nieobliczalny i brutalny. Spotkanie Alexi odsłoniło jego wrażliwa stronę, ukazało wewnętrzna potrzebę miłości i akceptacji, której nie zaznał jako dziecko. Tylko Lexi mógł patrzeć w oczy, tylko ona mogła go dotykać. Ich historia wzrusza a ogrom cierpienia, które ich spotkało miażdży serce.
Autorka umiejętnie łączy brut@lności z niezwykle emocjonalnym przekazem. „Invictus. Nietykalna” to książka pełna napięcia, zarówno pod względem fabularnym, jak i emocjonalnym. Sceny akcji są dynamiczne i nieprzewidywalne, ale to psychologiczna głębia postaci sprawia, że nie moglam oderwać się od tej historii.
Autorka świetnie zaplanowała całą fabułę, zadbała o logiczny ciąg zdarzeń. Co więcej, zręcznie połączyła ze sobą wątki z pierwszego tomu z tymi nowymi. ,,lnvictus. Nietykalna” to nie była lektura, którą przyjęłam na chłodno, bez emocji, bez przeżywania, ekscytowania się i drżenia o życie Alexi, którą polubiłam. Nie jest to lektura dla ludzi wrażliwych o słabych nerwach. Nie zliczę ile razy podczas czytania wstrzymywałam oddech zastanawiając się czy zniosę więcej?
To książka, którą czytało mi się bardzo dobrze. Trudno było mi się oderwać od lektury, choćby na krótką chwilę, gdyż była we mnie chęć, aby jak najszybciej dowiedzieć się, jak to wszystko się zakończy. W książce mamy odrobinę brutalności i pikanterii. Jestem zachwycona i wypatruje na horyzoncie już trzeci tom! Moim zdaniem autorka rozwaliła totalnie system tym tomem. A Was odsyłam do lektury, czytajcie! Warto 🖤
,,Ten świat mnie przerażał. Czy chciałam być jego częścią? Nigdy w życiu! Najgorsze w tym wszystkim było to, że nie potrafiłam zapoznać, kto jest kim. Rozumiecie?”