Drugi tom nie traci dynamiki akcji z tomu pierwszego. Kelsea wraz ze swoimi lojalnymi ludźmi, próbuje zaprowadzić porządek w Tearlingu. Musi bronić kraj przed wściekłością królowej Mortmesne, fanatykom religijnym, jednocześnie próbując rozwiązać zagadki z przeszłości, która ukazuje jej się w wizjach.
Czytało się szybko, wciągnęło natychmiast i śmiało mogę przyznać, że książka trzyma poziom. Bardzo dobre zakończenie, aż cieszę się, że mam kolejny tom od razu pod ręką.