Erin należy do dziewczyn subtelnych, pięknych i odważnych. Możliwe, że i lekkomyślnych, ale to głównie w przypadku starszej siostry Ruby, bo gdy ona wpada w tarapaty to Erin robi wszystko żeby jej pomóc. O pomoc w odnalezieniu siostry prosi Iwna Markowicza, czyli groźnego Rosjanina. Erin nie wie jaką cenę przyjedzie jej płacić za pomoc Iwana.
Książka pt. ”Iwan. Jej Rosyjski obrońca” to książka, która przed przeczytaniem wydawała się z góry niedopracowana, a to tylko i wyłącznie przez jej grubość. Chociaż można powiedzieć brak grubości, bo niestety, ale książka liczy tylko lekko ponad 120 stron. Jednak koniec końców jestem zszokowana, bo książka chodź jest krótka to ma w sobie wszystko co powinna mieć. Tyle tylko, że niektóre wątki zostają lekko dotknięte, co jest zrozumiałe przy tak cienkiej książce. Najważniejszą oraz najlepszą cechą książki jest to, że nie odczuwa się banalności w książce. Sama mówiąc szczerze spodziewałam się do bólu przewidywalnej książki, gdzie będzie wszystko wiadome po paru stronach. Tymczasem lekkość z jaką została napisana jest ogromnym atutem. Akcja jest szybka ale bohaterowie są na tyle dobrze wykreowani, że nie odczuwa się tego. Postać Erin i Iwana nie da się nie polubić, są świetnie dobrani :)
Polecam!