Cytaty z książki "Ja cię kocham, a ty miau"

Dodaj nowy cytat
Psy są głupie, każdy kot wam to powie. Trzeba je wyprowadzać na sznurku, bo inaczej by się zgubiły.
Nie to co koty.
Koty nigdy się nie gubią.
Koty po prostu czasami nie chcą się znaleźć.
Mieszka ze mną już tyle lat i jeszcze się nie nauczyła, że najzdrowiej jest przytulić się do kogoś, kogo się kocha (znaczy do mnie) i po prostu przestać myśleć o czymkolwiek.
Najbardziej się zaniepokoiłem, gdy dostrzegłem, że miał na bokach auta napisane: „Weterynarz Robert”.
Jak nic jakiś zboczeniec.
Albo, co gorsza, prawdziwy weterynarz.
Wiem, że większość artystów ma pewne… jakby to subtelnie ująć… hm… chyba się nie da. A więc większość artystów ma poprzewracane we łbach.
Nie mogła mnie ze sobą zabierać, bo rodzice Witka mieli skórzane kanapy. Phi. Raz je podrapałem i od razu wielkie halo. I tak były brzydkie i śmierdzące. [...] Poza tym nie mogłem towarzyszyć Ali z powodu Karmelka. Psa rodziców Witka. W zasadzie trudno nazwać psem to dziwne, jazgoczące coś. Był dwa razy mniejszy ode mnie. Przypominał mysz. Chyba żaden kot by się nie powstrzymał. Trochę go poturbowałem raz czy drugi... Przecież się wylizał.
A mogłem zadusić.
Włożył eleganckie, zamszowe półbuty i od razu skrzywił się z niesmakiem. W jednym był kłaczek w śmietanie, a w drugim zawartość mojego pęcherza. Niestety kłaczka nie starczyło na oba buty. Musiałem improwizować.
Jak się okazuje, wytworny Śmietański był tak naprawdę wrednym, zgryźliwym, cynicznym człowiekiem, który uwielbia robić innym na złość. Byłby doskonałym kotem!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl