Kiedyś bardzo lubiłam oglądać program Goka, więc gdy znalazłam jego książkę na wolnym regale, bardzo się ucieszyłam i natychmiast wzięłam ją do domu.
Połknęłam ją w jeden wieczór i niestety jestem rozczarowana. A gdybym wydała na nią pieniądze (cena okładkowa: 34,90 zł), byłabym wkurzona.
Wydanie jest ładne: twarda oprawa, raczej nie ma literówek czy błędów utrudniających czytanie. Do zdjęć mam już pewne zastrzeżenia - niektóre są miłe dla oka i adekwatne do tekstu, a inne zupełnie zbędne i nieciekawe.
Jeśli chodzi o rady zawarte w tej publikacji, to nie są jakieś odkrywcze (to mi aż tak nie przeszkadza) i często się powtarzają. Książka nie za bardzo pomaga w określeniu typu sylwetki, nie ma zdjęć pokazujących dobrze typy sylwetek, ani zdjęć, na których byłoby widać różnice między strojem dobranym wg rad Goka, a innym, dowolnym strojem. Co gorsza, mam wrażenie, że przyoszczędzili na modelkach, bo jak inaczej uzasadnić to, że ilustracją do sylwetki "małej i drobnej" i "chudej, wysokiej" jest ta sama modelka (to w końcu jest za wysoka czy za niska?) i rady "dla niej" się wykluczają. Na dużej części zdjęć nie widać nawet całej sylwetki. Sukienkę wieczorową dla "biuściastej bogini" prezentuje kobieta, po której wcale nie widać, żeby miała duże piersi, a pani, która miała być przykładem większego brzuszka, nie różni się w tym względzie zbytnio od pani z innego działu. Denerwowały mnie też określenia typu "prawdziwa kobieta" w stosunku do kobiet o obfitych kształtach. Sama jestem raczej całe życie przy kości, ale nie czuję się "prawdziwsza" niż chude modelki. ;)
Myślę, że warto poszukać innej książki na ten temat, a tę ewentualnie wypożyczyć, zapisać kilka zdań i oddać bez żalu.