Już dość dawno temu przeczytałam jedną książkę z serii ,,Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty. Jakoś nie błam z niej do końca zadowolona. Była taka nijaka. I może po prostu nie trafiłam na tą właściwą. Książka ,,Jak pies z kotem'' była jednym słowem mówiąc: świetna. Pełno w niej humoru i nawet taka trochę z życia wzięta. Po nieudanej przeczytanej kiedyś książce z tej serii dałam jej kolejną szansę. W ogóle się nie zawiodłam. Akurat ta książka mnie zachwyciła. Po mimo małej ilość stron książka jest godna uwagi. O taka na króciutki relax na kanapie ze szklanką soku. Główną bohaterką jest Miranda ,ma ona chłopaka z którym z na się od kołyski. Pewnego dnia ich przyjaźń przeradza się w miłość. Są uznawani za najlepszą parę w szkole. Jednak Miranda uważa ,że jej chłopak prawi jej za mało komplementów. Nie musi się o nią starać po prostu dla niego to oczywiste ,że jest jego dziewczyną itp Miranda radzi się koleżanki. Ta wymyśla plan w wzbudzić w chłopaku głównej bohaterki zazdrość. Na kandydata pada chłopak ,który jest jego wrogiem. Czy jej chłopak zacznie ją doceniać? Czy choć trochę się zmieni? Gorącooo polecam :)