Jak skutecznie wspierać dziecko w sytuacjach, w których sobie nie radzi

To co najbardziej spodobało mi się w tej książce to duża szczerość. Autorka bowiem zaznacza, że chce spróbować pomóc naszemu dziecku, a nie jak inne poradniki daje wykaz zagadnień i zadań, po których skończeniu ma prawo być wyleczone. W ten sposób zgrabnie uniknęła negatywnych osądów na temat tego poradnika. Zresztą już po treści widać, że choć ta konwersacja jest tylko po stronie książki, to jednak jakby ona daje nam podpowiedzi, ukazuje przykłady, które właśnie my możemy podpiąć pod swoje dziecko i dopiero później stara się ukazać w jaki sposób można spróbować mu pomóc. Znajdziecie tu prawdziwe opowieści rodzin, których dzieci sobie w życiu nie radzą. Autorka zmieniła tylko ich dane. I tak po wstępie poznacie rozwinięcie trzech czynów, które chce dać wam ten poradnik. Chodzi tu o otuchę, pomoc i nadzieję. To co tu przeczytałam, to najprawdziwsza prawda, gdyż nie ma w internecie żadnych wskazówek jak przeżyć i radzić sobie w życiu, by być szczęśliwym. Co zadziwiające, to rodzice dzieci cierpiących potrafiło dać wskazówki jak sami pomagali swojemu dziecku i co się z tych rzeczy sprawdziło. Autorka przytacza ich słowa i pokazuje jak różni rodzice w tej sytuacji reagowali. Na stronie siedemnastej przeczytacie o tym czego nie znajdziecie w tej książce, czyli jak wyleczyć się z depresji czy lęku, choć moim zdaniem, ona wiele w tym temacie pomaga. Poniżej będzie jak najlepiej z niej korzystać. W dziale pierwszym poznamy prawdziwe historie ludzi, czyli opowieści rodziców dziec...

W jaki sposób czytacie poradniki? Po rozdziale czy dwóch dziennie i wtedy lepiej Wam się zapamiętuje jego treść? A może coś już wiecie na dany temat i czytacie tylko niektóre jego zagadnienia?

„Jak skutecznie wspierać dziecko w sytuacjach, w których sobie nie radzimy” to poradnik, który można czytać od razu cały, po rozdziale, albo wybiórczo. Uważam jednak, że warto całość przeczytać, ponieważ zawarte w nim wskazówki są proste do wprowadzania u nas w domu, a po przeczytaniu do końca poczujecie nadzieję, że można dzisiaj zaakceptować pewne uczucia i być jednocześnie szczęśliwym.

Dzisiejszy świat jest dziwny. Każdy za czymś goni, nie ma czasu dla siebie i często również dla dzieci. Jak odnaleźć się mają w nim młodzi ludzie, którzy jeszcze są dziećmi? Do tego dochodzą przeróżne media społecznościowe, które wywierają dużą presję na rodzicach.

Dzieci doświadczają różnych i dłuższych okresów cierpienia, na przykład smutku, niepokoju, złości. Inne mają poważniejsze problemy ze zdrowiem psychicznym, a jeszcze inne zmagają się z kłopotami w kontaktach społecznych. Często są wykluczone lub nękane. Jeszcze inne borykają się z różnymi trudnościami wynikającymi ze sprawności fizycznej. Kiedy dziecko cierpi, cierpimy również my. Rodzicielstwo dzisiaj nie jest łatwe, zwłaszcza gdy wymienionych powyżej problemów dojdą jeszcze te, które mają miejsce w domu, na przykład rozwód, kłótnie małżonków czy kłopoty finansowe. Jak więc po...

#jakskuteczniewspieraćdziecko to poradnik, który sugeruje, że dostaniemy tu rady o wspieraniu naszych pociech. Rady typowo rodzicielskie. Niestety tego tutaj za dużo nie znajdziemy.

Cały poradnik wbrew tytułowi autorki poświeciły na to, jak my mamy pomoc sobie, by być w stanie pomóc naszym dzieciom. Autorki dają nam tu całą gamę ćwiczeń, które mają pomoc nam w walce ze stresem, rozwiązywaniem problemów i znalezieniem przestrzeni tylko dla siebie.

Całość popierają przykładem o zakładaniu maski w samolocie najpierw sobie, później dziecku.

Język jest przystępny, prosty i płynny. Jest dużo historii, którymi autorki pokazują, że nie jesteśmy sami z problemami. Historie te dają nam też przykłady sposobów na radzenie sobie z trudnościami.

Poradnik uważam za dość przeciętny. Miałam wrażenie, że trochę zbyt często autorki wspominają o czymś tylko po to, by odesłać nas do innej literatury.

Plus za miejsce na pracę własną i dokładnie wytłumaczone ćwiczenia.

Tym razem bez zachwytów, ale też bez dużej krytyki. W mojej ocenie mocno przeciętny i wnoszący niewiele nowości.

Ostatnio zaczytuje się w poradnikach, dzięki nim dowiaduje się bardzo istotnych rzeczy.

M.in. w tym dowiedziałam się, że "według UNICEF, 2019 roku szacowano, że jeden na siedmiu nastolatków cierpi na zaburzenia psychiczne. To daje w sumie około 175 milionów dorastających dziewcząt i chłopców na całym świecie - o 4 miliony więcej niż w 2000 roku. I to nie licząc wszystkich dzieci, których trudności nie mieszczą się w kategorii konkretnych problemów ze zdrowiem psychicznym." Te dane troche mnie przeraziły. 😞

Ale to dzięki takim książką moja wiedza się poszerza. Co prawda nie mam jeszcze dzieci, jednak uważam, że warto nabierać wiedzy i cały czas się czegoś uczyć. :)

W tej książce opisane zostały, przeróżne historię rodziców wraz z ich dziećmi, które pokazują nie tylko jak pomóc dziecku w trudnych momentach, ale również skupiają się na osobie dorosłej. Ten poradnik pomaga w organizacji ważnych i ważniejszych rzeczy za pomocą macierzy do zarządzania czasem, na które dzieli się zadania na ważne, nieważne, pilne i niepilne. Jest to "Macierz Eisenhowera".

Mamy tu bardzo ciekawy poradnik, który ms być pomocą w beznadziejnych i stresujących sytuacjach, kiedy dziecka ma problemy. Wtedy najbardziej potrzebuje wsparcia, ale czasem ciężko znaleźć w sobie siłę i nadzieje. O wiele łatwiej popaść w smutek czy wyrzuty sumienia. Autorki pokazują jak wybrać inną drogę.

Możemy liczyć tutaj na liczne sugestie, rady, techniki i proste rozwiązania, które mogą ulepszyć i poprawić życie.

Zwraca się tu uwagę na nasze własne ograniczania, uczy akceptować wszystkie emocje, szczególnie te trudne jak smutek czy Jurata kontroli, pokazując że mimo ich możemy czym dalej, rozwijać się i cieszyć.

Ciekawy, dokładnie przygotowany poradnik pełen łatwo przystępnej wiedzy.