150 stron, a treści może na 30. Ciągle to samo. Terminy medyczne wtrącone topornie. Dialogi takie, że ma się wrażenie, że nikt tak nie rozmawia w życiu. Nuda.
Natalie rezygnuje z pracy pielęgniarki, by w zastępstwie chorego ojca zarządzać koncernem farmaceutycznym. Doktor Rafferty postanawia zrobić wszystko, by nie marnowała swego talentu medycznego. Trudno...