Opinia na temat książki Jesionka dla trupa

“Tak naprawdę my wszyscy uważamy, że będziemy żyć wiecznie, jeszcze jeden, ten jeden dzień dłużej”.

“Jesionka dla trupa” to książka tylko dla osób o mocnych nerwach. Jeśli chcecie dowiedzieć się co naprawdę dzieje się z ciałem człowieka po śmierci- co z nim robią, co dzieje się samo, co może się stać... to musicie przeczytać!

Reportaż Magdy i Piotra Mieśników to bardzo rzetelna, szczera i brutalna prawda o tym, co robią z nami po śmierci. Bardzo podobało mi się podejście do tematu- autorzy pokazują śmierć i branżę funeralną pod wieloma kątami. Rozpatrują wiele aspektów: od sekcji zwłok, rozkładu ciała, domów pogrzebowych, dawców organów, procedurach i prawie lub jego braku, przez tanatoplastykę, grabarzy, oczyszczanie mieszkań, spalanie ciał, balsamowanie, organizację pogrzebu czy... targi funeralne. Mam wrażenie, że temat naprawdę został wyczerpany. Ach! I najważniejsze- ceny, ceny, ceny. Jak piszą autorzy o branży pogrzebowej- tam, gdzie życie człowieka się kończy, ich się właśnie zaczyna.

Dla mnie była to książka szalenie interesująca i trudna. Autorzy poruszają ogromny temat tabu, jeśli chodzi o polski grunt i mentalność. O śmierci nikt nie chce rozmawiać, nie chce o niej słyszeć, a to bardzo ważna kwestia ludzkiego istnienia- przy czym słabo uregulowana prawnie. Przez małą wiedzę i trudne okoliczności w jakich przychodzi poznawać nam branżę funeralną, możemy stać się ofiarami, chociażby jeśli chodzi o ceny. Dlatego tym bardziej uważam, że takie reportaże to dla nas kopalnia wiedzy i próba oswojenia tematu.

W “Jesionce dla trupa” znajdziecie rozdziały, które rozłożą was na łopatki- wstrząsną, zmiażdżą, zmienią dotychczasowe myślenie o tej branży. Inne sprawią, że treść żołądka może podejść do gardła lub ze zdziwieniem będziecie kręcić głową. Nie braknie też odrobiny poczucia humoru. Jedno wam gwarantuję- znajdziecie tu samą prawdę. A prawda nie zawsze bywa wygodna...

Wszystko podane jest w przystępnej formie, z mnóstwem szczegółów, przykładów, rozmów z osobami z branży, a także wpadkami. Przeczytałam ją jednym tchem i muszę przyznać, że uwielbiam książki, które budzą we mnie tyle emocji- zaciekawienie, odrazę, szok, współczucie, niedowierzanie i podziw. To po prostu trzeba przeczytać :)

“Śmierć zawsze pisze jeden scenariusz, za to życie ma ich mnóstwo”.