Powiem tylko tyle, to książka to totalne dno. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się aż tak na książce od wydawnictwa czwarta strona. Totalnie nie zrozumiałam o co w tym chodzi. Niby akcja była, niby wszystko dobrze bo fajna fabuła. Ale niestety realizacja tego projektu wyszła fatalnie. Chociaż na lubimy czytać książka ma 5,9 średnią ocen. To jest prawie połowa co oznacza, że niestety ale wielu ludzi myśli tak samo jak ja. Zauważyłam również, że żadna ocena nie jest powyżej 9 a to jednak smutne. Jestem bardzo ciekawa czy ambasadorom oraz patronatom ta książka się podobała. No bo to jednak jest ważne. Niestety ale z opiniami , które są na skrzydełkach również się nie zgadzam. Teraz troszkę kilka słów o bohaterkach.
Pierwszą na ogień weźmiemy Jule West Williams. Ciesze się, że autorka książki pokazała, że pod wpływem czegoś człowiek się zmienia. Jednak samo wykreowanie takiej bohaterki i kontynuowanie z nią narracji było totalną paranoją. Ciężko mi się wypowiedź czy dobrze, że ona tam była, w sumie gdyby jej nie było to książka była by inna, a z drugiej strony może i ta książka miała być takim gniotem. Teraz nie zrozumcie mnie źle, że tylko wypisuje same negatywy i książce dam 0/10 z czasem przejdę do kilku plusików tej książki.
Drugą bohaterką jest Imogen Sokoloff, no i dla mnie to jest postać świetna. Super wykreowana. Na pewno się tam przydała. Wytłumaczyła mi nawet więcej niż pierwsza bohaterka tej oto pozycji wydawniczej. Chociaż była dziedziczką fortuny to wydaje mi się, że i tak byłą to jedna z lepszych postaci w tej powieści.