"Dbaj, kochaj, rozmawiaj. To sprawdza się nie tylko w przypadku roślin".
"Krokodyl w doniczce"to moje pierwsze spotkanie z piórem Pani Anny i śmiało mogę powiedzieć, że udane. Historia stworzona przez autorkę jest przyjemna i lekka. Czyta się ją błyskawicznie i nie da się jej nie lubić. Autorka ma lekkie pióro i posługuje się nim bardzo dobrze. Jeśli lubicie literaturę obyczajową, to ta książka będzie dla was idealna. Jest ciepłą i pełną humoru historią, ale momentami też smutną. Samotność, która towarzyszy bohaterom jest wręcz namacalna. Jednak często los stawia na naszej drodze osoby, które są w stanie wnieść w nasze życie promienie słońca, sprawiając, że codzienne troski stają się lżejsze, a samo życie już tak nie przytłacza.
W książce poznajemy losy trójki bohaterów. Aldona dosyć specyficzna i strasznie nerwowa siedemdziesięciolatka uwielbia dziergać na drutach, jednak one nie są w stanie poskromić napadów złości. Paweł — pisarz, autor bestsellera oraz kilku innych książek. Pewnego dnia do jednego z mieszkań wprowadza się Kaja, która postanowiła utrzeć nosa rodzicom i udowodnić, że całkiem dobrze radzi sobie sama. Wzbudza zainteresowanie wśród mieszkańców i nagle ich drogi się krzyżują, zapewniając im szereg ogromnych zmian. Czy będą w stanie odkryć, co w życiu jest najważniejsze ? Czy schowają swoją dumę w kieszeń i zrobią ten pierwszy krok?
Ta książka jest świetną historią kryjącą w sobie drugie dno. Oprócz pięknej okładki znajdziemy w niej równie piękne wnętrze. To historia o zmianach, których tak często się boimy. Wolimy tkwić w rutynie niż uczynić swoje życie bogatszym o nowe doświadczenia. Autorka sprytnie zmusza nas do refleksji, do zastanowienia się nad dalszym sensem naszego życia i naszych przyzwyczajeń czy upodobań. Jeśli czytacie literaturę obyczajową, to śmiało mogę wam polecić tę książkę i obiecuje, że się nie zawiedziecie.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu :)
Ig : jadzka_czyta