Polonizacja i wrastanie w krajobraz Królestwa Polskiego przybyszów z Niemiec, takich jak moi pradziadkowie, jest zjawiskiem fascynującym. Ludzie ci, zaczynając od niewielkiego kapitału, stworzyli wielkie fabryki i dawali pracę tysiącom osób. Oczywiste jest, że trafili na sprzyjającą koniunkturę, ale umieli ją, dzięki mądrości i pracowitości, znakomicie wykorzystać. Gwałtowne przemiany historyczno-polityczne w XIX - XX wieku spowodowały znaczne zniekształcenie opinii o roli tych ludzi i negowanie tego, co w ich działaniach było najbardziej wartościowe. Kruschowie, o których jest ta książka, nie przystają do obrazu przemysłowców, jaki stworzył Reymont w "Ziemi obiecanej".