Z tą nowością od wydawnictwa Kobiece było mi zdecydowanie bardziej po drodze, jeśli chodzi o tematykę magiczną. Lubię nowości i naturalne przepisy.
W książce Michaela Furie "Magiczne eliksiry" zostajemy wprowadzeni do świata magicznego, gdzie przedstawiony obraz wiedźmy dostaje nowego świeższego wizerunku. Kobiety warzące eliksiry i napary zawsze były okrzykiwane wiedźmami i czarownicami niezależnie od tego ile dobrego te ich wynalazki nie przynosiły. Sama ostatnio bardziej skupiam się na naturalnych składnikach, ponieważ już dawno zauważyłam moc wszystkich ziół i siły płynącej z natury. Wiadomo nie mam wszystkiego w małym paluszku i ziołolecznictwo też czeka na rozwinięcie, a kierunek ten mnie niezwykle ciekawi, aby rozpocząć dalszą edukację dlatego cieszę się, że powstają takie poradniki, gdzie zostają spisane sprawdzone i przetestowane przepisy.
Autor stopniowo wdraża czytelnika do świata magicznych napoi, ale przede wszystkim tłumaczy wszystko od podstaw. Od potrzebnych materiałów do składników i wyjaśnień, skupia się na duchowości, czy po prostu polepszeniu własnego samopoczucia.
Składniki zawarte w przepisach nie są zbyt wymyślne, a pewnie każdy ma w swoim mieście sklepik zielarski, w którym znajdzie te mniej spotykane zioła.
Przepisów jest tutaj cała masa, nie tylko na napoje, ale i napary, których nie wolno pić, ale wszelkie maści, olejki czy nawet przepisy kucharskie. Mikstury na miłości, klątwy, osobiste potrzeby zależne od naszego zna...