Według Iris to arcydzieło.
Ulubiona książeczka mojej wnuczki. Historia jest prosta, piesek Bunia szuka kogoś, kto go przytuli. Spotyka różne zwierzęta, które z różnych powodów nie mogą go przytulić. Na końcu spotyka mamusię i tatusia, którzy go przytulają. Książeczka posiada duże elementy ruchome, dzięki którym nawet małe dziecko z łatwością je chwyta i przesuwa. Wszystkie elementy ruchome są poza obwodem książeczki i dziecko nie musi ich szukać na kolejnych stronach, a efekty przesunięcia są bardzo dobrze widziane. Za każdym razem pojawia się nowe zwierzątko, to które widać na elemencie, które dziecko chwyta. Grafika jest prosta, bez przeładowania różnymi elementami, aby łatwiej dostrzec pojawiający się nowy element, kolory pastelowe, ale wyraziste i kontrastowe połączenia. Według mnie idealna książeczka dla rocznego malucha, która ostatnio bierze książeczkę, podsuwa komuś dorosłemu i mówi „czita”.