Na zakup książki zdecydowałam się kiedy zobaczyłam zapowiedź. Jest to prawdziwa historia autorki i jej bliskich w czasach kiedy Berlin został rozdzielony murem. Rządy komunizmu doprowadziły nieraz do rozdzielenia wielu rodzin, ogromnie mnie poruszyło, że rodzeństwo dopiero po upadku muru zaczyna odnawiać kontakty, brak poszanowania dla prywatności drugiego człowieka, znikające w tajemniczy sposób korespondencje, które nigdy nie docierały do adresata. To niektóre metody, jakie opisuje autorka jakimi posługiwał się rząd aby gnębić obywateli. Nie wszystkich spotkało dobre zakończenie, nie każdy doczekał się wolności o czym pisze Nina Willner wspominając tragiczne losy wielu ludzi. Na plus fotografie zawarte w książce przedstawiające wydarzenia i bliskich autorki. To jedna z książek, która zostaje w pamięci. Na moje uznanie zasługuje też okładka. Bardzo wymowna