Lokator

„Lokator” to książka, w której znajdziemy historię ciekawą, wciągającą, która umili nam leniwe popołudnie. Ze swojej strony polecam.

,,Po prostu żyj chwilą i się baw, tylko tyle!”

Siedzisz w domu i wieje nudą? Jeśli tak, to książka ,,Lokator” jest zdecydowanie dla Ciebie! Jak usiadłam do lektury, to przepadłam.

,,Ten jego uśmiech mógłby roztapiać lodowce - szkoda, że tak rzadko go widuję”

,,Lokator” to książka lekka, zabawna i wciągająca. To miła rozrywka na wieczór, można ją przeczytać na raz. Zdecydowanie ostatnio potrzebuję książek lekkich, które po prostu same się czytają. I tak też było w tym przypadku ✋

Czytając książkę świetnie się bawiłam. Książka przedstawia perypetie Sary, która ma 34 lata i przez 4 lata była w toksycznym związku. Nie brakuje jej dystansu do siebie. W jej postępowaniu odnalazłam samą siebie. Jest ona szczerą i prawdziwą postacią, a przy tym ma problemy jak każda współczesna kobieta. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje nowego sąsiada
Davida Cowella. To postać świetnie wykreowana, po prostu facet idealny. Mój kolejny książkowy mąż 💜 Między Sarą a Dawidem nawiązuje się trudna do nazwania relacja. Jak potoczą się ich dalsze losy? Czy między nimi zaiskrzy? Czy to niechęć, czy zupełnie inne uczucie? Musicie przekonać się sami 🙌

,,Szkoda, że jest dupkiem, bo przy tym chyba najbardziej atrakcyjnym facetem, jakiegokolwiek widziałam. Czy nie ma dla mnie litości?!”

W książce znajdziecie motyw od wrogów do kochanków, czyli enemies to lovers. Ja ten motyw uwielbiam 💜 Przecież nienawiść to siostra miłości, czyż nie?? Czy tą cienką ...

Sara ma za sobą kilka nieudanych związków. Zmiany w życiu zaczyna od wprowadzenia się do nowego mieszkania. Jej spokój zakłóca pojawienie się intrygującego sąsiada. Niestety, już przy pierwszym poznaniu okazuje się gburem. Złośliwe wbijanie szpilek i niegrzeczne uwagi w kierunku Sary stają się normą. Jednak David ma też inną stronę: troskliwą i uprzejmą. Mężczyzna potrafi zmieniać swoje oblicze jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, co tylko doprowadza Sarę do szału i sprawia, że zaczyna gubić się w swoich odczuciach. Jak można się domyślać, David skrywa pewną tajemnicę. Czy to ona sprawia, że chłopak tak dynamicznie jednocześnie przyciąga i odpycha swoją sąsiadkę?

Fabuła może i jest przewidywalna, ale właściwie do samego końca autorka nie odkrywa wszystkich kart. Motywacje, którymi kierował się David, trzymane są w tajemnicy, a to sprawia, że historia głównych bohaterów intryguje, wciąga, ciekawi.

Na plus kreacje Sary i Davida. Ich dialogi, słowne przepychanki i temperamenty literacko bardzo mi odpowiadały. Najczęściej w takich historiach, któraś z głównych postaci bywa irytująca – w przypadku tej opowieści od początku polubiłam nieco zagubioną, rozczarowaną poprzednimi związkami, pyskatą i zawziętą Sarę oraz gburowatego, złośliwego, sarkastycznego Davida, który pod pancerzem szorstkości skrywa dobro i wrażliwość.

“Lokator” to bardzo przyjemna lektura na jeden wieczór. Ta licząca nieco po...

"Miłość czasem czeka tuż za rogiem ... Lub za ścianą".

Sara po wielu nieudanych związkach i bolesnych rozstaniach znajduje bezpieczna przystań w mieszkanku na Manhattanie. Po ostatnim rozstaniu na każde choćby pytanie o poznanie kogoś nowego czy wyjście z kimś unika odpowiedzi. Do czasu, aż do mieszkania obok wprowadza się nowy lokator.

David od początku był niegrzeczny, gburowaty, drażliwy w stosunku do Sary. Raz zachowywał się przyjaźnie wobec kobiety, by w następnej chwili na nią nawarczeć. Jak na kogoś kto jej nie lubi ratował ją z opresji tak jak w przypadku nachalnego adoratora.

Uwielbiam jak bohaterowie z początku się nienawidzą a potem zaczynają coś do siebie czuć. Książka przepełniona była zabawnymi docinkami pomiędzy bohaterami, ale też i sytuacjami.

Do pewnego momentu mnie nie przekonała, ponieważ jakoś nie mogłam się wczuć w ich historię. Nie była dla ciekawa, ale po przeczytaniu połowy dopiero zaczęłam się wczuwać. Przyciąganie między bohaterami było tak wielkie, że momentami zapominali oni o tym, że nie chcą być razem. To znaczy to David nie chciał się wziąć, bo Sara była bardzo chętna.

Wątki jak dla mnie zbyt pokrótce opisane. W jednej chwili czytałam o tym jak bohaterka była na przyjęciu a po chwili znajdowała się w domu. Brakowało mi w niej płynnych przejąć pomiędzy scenami co momentami wytrącało mnie z czytania.

Sara traci już nadzieję, że znajdzie sobie kogoś dla siebie. Po ostatnim rozstaniu znalazła mieszkanko, w którym poczuła się dobrze. Poza tym wiedziała, że musi odpocząć od nieudanych związków. Jej znajomi mieli jednak zupełnie odwrotną wizję na jej życie, usilnie namawiając ją na bardziej rozpustne postępowanie. Gdy w jej bloku (a nawet drzwi obok) pojawia się nowy lokator, jej spokojne życie wywraca się do góry nogami. Nigdy nie spotkała tak irytującej osoby, a do tego tak przystojnej. Każdy dzień przynosi jej coraz to nowe niespodzianki. Jednak, czy mogą być pozytywne, gdy za ścianą mieszka prawie-wróg, który tak bardzo ją pociąga?
-----
"Lokator" to całkiem przyjemna książka, którą będziesz w stanie przeczytać w jeden wieczór. Historia słodko-gorzka, oblana nienawiścią i miłością, a jak wiadomo, między tymi uczuciami jest bardzo cieniutka granica. Bohaterka fajnie wykreowana, z pazurem i poczuciem humoru. Jej przyjaciele momentami mnie irytowali swoją nachalnością, jednak przymykam na to oko, bo dziewczyna skutecznie potrafiła stawiać granice. Tajemniczy lokator zaś skrywał tajemnice, przez które jego życie się "blokowało", ale pożądanie mimo wszystko wisiało w powietrzu - nie sposób było tego nie wyczuć. Historia, choć lekko przewidywalna, to bardzo przyjemna i z nutką humoru.

No i takiej książki mi było trzeba, lekka, przyjemna, z ciętym humorem, tak wciagajacą, że połknęłam ją w kilka godzin w środku nocy.

Po ostatnim katastrofalnym związku, Sara odbudowuje swoje poczucie bezpieczeństwa i spokoju, mieszka w małym mieszkaniu w otoczeniu przemiłych sąsiadów. Do czasu… Pewnego dnia do mieszkania obok wprowadza się turbo przystojny i niesamowicie irytujący David. Mężczyzna już od pierwszej chwili traktuje Sarę z wyższością i niechęcią. Kobieta nie do końca rozumie o co chodzi sąsiadowi, nie zamierza się mu narzucać a wręcz planuje go unikać.
Jednak los ma co do nich inne plany. Ta znajomość grozi wybuchem..! I to nie do końca pozytywnych uczuć.

Lekka, może trochę przewidywalna historia, ale jak przyjemna w odbiorze. Autorka stworzyła, świetne postaci, pełne życia i wigoru, w dodatku każde z nich zmaga się z demonami przeszłości. Czytało mi się świetnie, więc bardzo ją Wam polecam.