Opinia na temat książki Lothar, jesteś mój!

„Przeszłość zostaje w nas na zawsze, ale my możemy iść do przodu i budować nową wspólną przyszłość”.

Z twórczością Iwony Feldmann jestem zaznajomiona od samego początku, ponieważ miałam przyjemność recenzować wszystkie jej większe powieści. To jedna z tych autorek po które sięgam z chęcią i przyjemnością. Tym razem odkrywam jej nowe bardziej lekkie i humorystyczne oblicze.

Ona barwny ptak, który odkrywa uroki życia.
On mężczyzna po przejściach z bagażem przeszłości.
Co się wydarzyło na ślubie, że tych dwoje postanaia się ulotnić?
Dlaczego Lothar nienawidzi swojej rodziny?
Kim jest kobieta ze zdjęcia, której podobiznę ma wytapetowaną w garderobie?
Czy Olga ulegnie czarowi Lothara?
Czy tych dwoje może połaczyć coś więcej niż zwykłe pożdanie?
Czy on umie jeszcze kochać?

Kiedy masz gorszy czas ta powieść dostarczy Ci uśmiechu.
Autorka stworzyła ciekawych bohaterów, ponieważ Olga z jednej strony jest wyzwolona a z drugiej zgrywa nieśmiałe dziewczę. Lothara ciągnie do dziewczyny od pierwszej chwili, choć jest przekonany, że ta jest lesbijką, czy jest więc w stanie spojrzeć głebiej poza zwykłe pożadanie i odkryć prawdę? Ich wspolne konwersacje bawia czytelnika, a całość historii świetnie ze sobą współgra. Język autorki jest bardzo przyjemny co powoduje, że przez całą powieść się płynie, a tajemnica odkrywana partiami tylko podkręca atmosferę i przyjemność z czytania. Czy Lothar złapie swojego króliczka i odda mu serce?
Za możliwość przeczytania dziękuję autorce i wydawnictwu.