Łysek przez chwilę wciągał w nozdrza zapach kopalni, potem pogrzebał kopytem, a kiedy Kubok zdjął mu z oczu szmatę, obejrzał się zdziwiony. - Dziwejcie się! - zauważył jeden z górników. - Oglądało s...
Książka wpadła mi w ręce przez przypadek Przypomniałam sobie jak jest smutna. Warto jednak przeczytać.
Świetna, przejmująca książka. Na koniec było bardzo smutno...
Nie zbyt dobrze pamiętam treść,ale dobrze pamiętam świetnie zakończenie. Pamiętam że kiedy miałem ją przeczytać (podajże 3 klasa) nawet jej już nie drukowali i trzeba było jej szukać po antykwariatach...
Bardzo mi się podobała ta książka. Krótka, ale przejmująca opowieść. Opowiada jak zwierzęta pomagają ludziom.