Sądząc po poniższych komentarzach książka została odebrana zbyt dosłownie ;) Crowley był świrem, na swój sposób. Jeśli ktoś próbuje z tego się czegoś nauczyć, to musi mieć naprawdę gąbkę zamiast mózgu. Czytałam poznawczo, uwielbiam takich psycholi ;)