Opinia na temat książki Mała księgarnia samotnych serc

@wiedzma.sol @wiedzma.sol · 2019-12-14 15:14:38
Przeczytane Mam na półce
Po przeczytaniu Małej Księgarni Samotnych Serc mam ogromną ochotę sama mieć taką księgarnię ;)
ta książka była genialna! Masa chemii, niemal brak scen erotycznych chociaż delikatną erotykę czuć, świetna bohaterka, zgryźliwy ( :D ) bohater, świetni drugoplanowi... Masa humoru też jest, oraz kilka chwil wzruszenia. Naprawdę niemal ma w tej książce postaci (no dobra jedna jest, wrrr) której nie polubiłam. Ta jedna to wyjątek jakże potrzebny i znaczący, dostający za swoje satysfakcjonująco mocno.
Zresztą w tej książce wszystko jest satysfakcjonujące. Trzyma w lekkim napięciu, bawi, wzrusza... A! I jest jedną z tych uroczych, cudownych książek o książkach i książkofilach. Kocham takie pozycje, a jest ich wcale nie tak wiele.
Optymistyczna i ciepła. Warta spędzonego z nią czasu, każdej sekundy ;)
Chcę drugi tom. Na wczoraj ;)
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Mała księgarnia samotnych serc
Mała księgarnia samotnych serc
Annie Darling
6.2/10

Posy Morland spędzała życie zatopiona w lekturze swoich ukochanych powieści romantycznych w stojącej na skraju bankructwa księgarni. Kiedy jej ekscentryczna właścicielka Lavinia umiera i zostawia Posy...

Komentarze

Pozostałe opinie

Oj słabiutko. Ostrzyłam się bardzo i bardzo się zawiodłam. Historia banalna, pełna mocno zużytych schematów i do bólu przewidywalna. Całość jest dla mnie absolutnie niewiarygodna nawet jak na lekką r...

Po "Królestwie" musiałam odsapnąć i przeczytać coś słodkiego. Wybór padł na "Małą Księgarnię..." Nie sądziłam jednak, że to będzie aż tak głupiutkie, naiwne, schematyczne i przewidywalne. To taki troc...

Księgarnia Bookends została założona w 1916 roku i przez wszystkie lata należała do rodziny Thorndyke. Kiedy umiera właścicielka -Lavinia, przekazuje ją w ręce Posy, z myślą o przywróceniu jej dawnej ...

@Tanya@Tanya