Opinia na temat książki Marta

@ladysybilla81 @ladysybilla81 · 2024-08-30 06:34:17
Przeczytane
Ostatnio sięgając po kolejną książkę do czytania w moje ręce wpadła "Marta" Eli Downarowicz. Kończąc historię Marty płakałam i to bardzo.
Marta to piękna kobieta, matka dwóch córek i żona. Na pozór wydaje się być szczęśliwa i tak właśnie wszyscy myślą. Jednak to tylko zasłona. Pewnego dnia Marta zostaje aresztowana za usiłowanie zabójstwa swojego męża Sławka. Jej mąż, emerytowany policjant znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie, a ona nigdy nikomu tego nie zgłosiła. Wszystkie dowody zebrane przez prokuraturę świadczą o winie kobiety. Marta trafia do celi gdzie poznaje historię swoich współlokatorek. Łączy je nić porozumienia i swego rodzaju przyjaźń, która pomaga przetrwać trudne dni z dala od swoich dzieci. Adwokat kobiety próbuje za wszelką cenę udowodnić jej niewinność. Czy mu się to uda i Marta odzyska swoje córki?
"Zresztą, czymże jest miłość, jak nie chwilowym zauroczeniem? Codzienność potrafi zniszczyć wzniosłość towarzyszącą ulotności chwili. Dziś każdy pocałunek doda nam skrzydeł, jutro przyniesie niewyobrażalne cierpienie"
Pierwsze co się nasuwa na myśl to po co kobieta jest z takim mężczyzną? Dlaczego godzi się na te wszystkie upokorzenia? Zawsze się mówi ja bym na to nie pozwoliła ale to się tylko nam wydaje. Uderzy raz? To na pewno wypadek, nie zrobi tego, on mnie kocha, to ojciec moich dzieci... Później przychodzą kolejne razy i czasem gdy przychodzi otrzeźwienie jest już za późno, dochodzi do tragedii. Kobieta często nie ma gdzie iść, nie wie gdzie szukać pomocy. I nie, to nie są wymówki to uzależnienie, to wstyd.
Czytając historię Marty tak bardzo jej współczułam, płakałam razem z nią myśląc jaką silną jest kobietą. Tkwiła przy mężu tyranie wierzą początkowo, że się zmieni, a potem to już po prostu była...

Ela Downarowicz stworzyła przepiękną historię o silnej kobiecie, która musiała przejść piekło, a później trafić do więzienia. Taka historia lub podobna zapewne mogła się wydarzyć gdzieś obok nas. Być może jakiś sąsiad nie zareagował na krzyki dochodzące zza ściany. Być może ta i wiele innych historii mogłaby zakończyć się inaczej.
Przyznam Wam się szczerze, że recenzję piszę kilka godzin po tym jak skończyłam czytać książkę i nadal nie mogę się otrząsnąć. Ta historia była tak realna, tak autentyczna, a przy tym piękna, wyciskająca morze łez! Pani Elu, niech Pani piszę dalej takie niesamowite powieści.

Czy książka ma happy end tego Wam nie napiszę, musicie sami sięgnąć po książkę i zaopatrzyć się w dużą ilość chusteczek bo końcówka po prostu zwaliła mnie z nóg. Siedziałam w pracy i płakałam. Dobrze, że w tym czasie nikt nie przyszedł do biblioteki bo nie wiem czy uwierzyłby że jestem tak zaryczana przez książkę.
Oczywiście mam zamiar poznać pozostałe powieści Pani Eli.
Data przeczytania: 2024-08-29
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Marta
Marta
Ela Downarowicz
9.6/10

Marta Łuczyńska, na pozór szczęśliwa matka dwóch nastoletnich córek, zostaje aresztowana pod zarzutem usiłowania zabójstwa swojego męża. Skrywana przez wiele lat tajemnica nagle wychodzi na światło d...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie ukrywam, że lubię otaczać się słowem. Słowem, któremu bliżej do prawdy, niż fikcji. A Ela Downarowicz, jak mało kto potrafi zamknąć takie właśnie historie w ramy okładki książki. Marta Łuczyńska...

Dziś wpadam do Was z recenzją książki Eli Downarowicz pod tytułem „Marta”, wydawnictwo Videograf. Bardzo lubię książki autorki i chętnie po nie sięgam, i teraz również się nie zawiodłam. Tym razem p...

📖 Recenzja 📖 🍁"Marta"@eladownarowicz ⭐ Współpraca barterowa @videograf.sa ⭐ Jak to się stało, że ja wcześniej nie poznałam pióra autorki nie mam pojęcia 😉 ale pewne już jest, że wszystkie tytułowe i...

Marta" współpraca reklamowa @videograf.sa Pióro Pani @eladownarowicz zawsze wzbudza we mnie emocje, ale tym razem czułam sie zaskoczona! ! Ta pozycja jest najmocniejszą i najbardziej brutalną spośró...