Drodzy czytelnicy, pasjonaci mocnych wrażeń, wielbiciele zawiłych łamigłówek i wszyscy, dla których wątek kryminalny to podstawa ciekawej powieści... - chcę się z Wami podzielić PRZEDPREMIEROWĄ RECENZJĄ dobrze napisanego, inteligentnego i wciągającego thrillera psychologicznego autorstwa angielskiej pisarki Belindy Bauer, który już 28 lutego pojawi się w księgarniach.
"Martwa jesteś piękna" - powieść zaintrygowała mnie swoim tytułem, fabułą i opisem wydawnictwa. Porównywana do kultowego "Milczenia owiec" nie potrzebuje w zasadzie lepszej rekomendacji, chociaż mnie osobiście bardziej skojarzyła się z dreszczowcem "Siedem" w reżyserii Davida Finchera.
Mamy tu do czynienia z psychopatycznym mordercą, który dokonuje transformacji - procesu przekształcania życia w śmierć i na odwrót. Działa metodycznie, według pewnego schematu. Karmi się rozgłosem, zależy mu na tym, aby ofiary nie poszły w zapomnienie. To śmierć ma być dla nich przyczyną ostatecznej sławy.
Nazywa siebie artystą, a śmierć ofiar wywołuje u niego szybsze bicie serca - stan, którego potrzebuje, aby uświadomić sobie, że nadal żyje.
"Nie zajmuję się zabijaniem.(...) To jest sztuka! W normalnym życiu moi modele są nikim i nic nie znaczą, ale po śmierci zaczynają skupiać na sobie uwagę. Są jak faraonowie, wszyscy ich fotografują, opisują i rozpieszczają. Oficerowie śledczy myślą o nich dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ich ciała można zobaczyć w telewizji i w gazetach. Ich rodziny otacza się czcią, a cały naród z zapartym tchem czeka, co z tego wyniknie." (s. 257)
Na jego drodze staje reporterka kryminalna stacji iWitness News Eve Singer, która za wszelką cenę chce być obecna w miejscach przestępstw, aby móc przekazać telewidzom najświeższe informacje i pokazać najlepsze ujęcia tych zdarzeń. Jak mówi sama o sobie: "Zawsze szła po trupach, a fundamentem jej kariery były łzy ofiar i kości umarłych." Eve zdaje sobie sprawę ,że jej praca i rozgłos, jaki każdej sprawie nadaje telewizja, może ułatwiać przestępcy popełnianie kolejnych zbrodni. Tym bardziej, że uwaga mordercy zostaje skierowana bezpośrednio w jej stronę.
Poznanie klucza działania przestępcy nie jest sprawą prostą, mimo,że zabójca anonsuje swoje zbrodnie w dość osobliwy sposób. Bezpieczeństwo Eve i jej najbliższych staje się zagrożone, a policja ciągle jest o krok lub dwa za zbrodniarzem...
Jestem pod dużym wrażeniem tej opowieści. Misterna sieć planowana i tworzona w umyśle psychopatycznego przestępcy coraz bardziej się zacieśniała. Nie mogłam wręcz uwierzyć w jego tok rozumowania i wybór metod działania. Osobliwy kontakt między mordercą, a przyszłą ofiarą zadziwił mnie. Chore zauroczenie i błędne pojmowanie rzeczywistości skutkowało kolejnymi, często zaskakującymi posunięciami. A zakończenie okazało się prawdziwym punktem kulminacyjnym i niezłym finałem całej historii. Akcja stopniowo się rozkręca i nabiera dużej prędkości. Mogłoby być trochę więcej uczucia niepokoju, strachu, czy przerażenia, ale w moim wypadku to właśnie zakończenie miało decydujący wpływ na ostateczne wrażenie. Bohaterowie to skomplikowane osobowości, które noszą widoczne rysy na swoim charakterze. Trudno ich do końca rozszyfrować i jednoznacznie polubić lub znienawidzić. Każda z postaci wzbudza odmienne, złożone emocje.
Jak dla mnie jest to bardzo dobra książka - zawoalowana historia z elementami zaskoczenia, po którą warto sięgnąć jeśli mamy ochotę na sporą porcję mocnych wrażeń. Polecam serdecznie i dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz książki do recenzji.