Pióro Camilli Läckberg pokochałam już od pierwszego spotkania z jej twórczością, czyli od lektury “Księżniczki z lodu”. Szybko wkręciłam się w ten nadzwyczajny klimat szwedzkich kryminałów i wciąż mam ochotę na więcej! Nie będzie więc chyba zaskoczeniem, że gdy tylko dowiedziałam się o premierze najnowszej książki autorki, nie miałam żadnych wątpliwości przed sięgnięciem po nią.
“Mentalista” to owoc współpracy Camilli i Henrika Fexeusa – mentalisty i eksperta w dziedzinie psychologii i komunikacji. O panie, co tam się działo! Taką Camillę uwielbiam i choć nie miałam wcześniej styczności z twórczością Henrika, zupełnie nie psuło to przyjemności z lektury. Książka bowiem jest tak spójna, jakby była dziełem jednej osoby. Niektórych może przerażać swoją objętością, w końcu 670 stron to już niezły grubasek, uwierzcie mi jednak, że czyta się w tempie ekspresowym.
W Sztokholmie dochodzi do kilku brutalnych morderstw z użyciem magicznych sztuczek i iluzji. Ofiary wydają się być wybrane przypadkowo, nic bowiem ich nie łączy. Zespół śledczych z Miną Dabiri na czele prosi o wsparcie znanego mentalistę, Vincenta Waldera. Sprawca swoje makabryczne dzieła numeruje, jednak okazuje się, że jest to odliczanie wsteczne, co świadczy o tym, że będzie jeszcze przynajmniej jedno zabójstwo. Policjanci wraz z Vincentem starają się rozszyfrować zagadkę, aby uniknąć śmierci kolejnego niewinnego człowieka.
Fabuła z początku płynie dosyć wolno, ale nie jest nużąca. Dzieje się tam sporo, poznajemy wielu bohaterów - zarówno zespół dochodzeniowy, jak i rodzinę mentalisty. Znajdziemy też fragmenty dotyczące ofiar i okoliczności ich zaginięcia. Wydarzenia teraźniejsze przeplatają się ze wspomnieniami bohaterów, którzy przez praktycznie całą powieść są nam nieznani. Pod koniec akcja znacznie przyspiesza. Pojawia się też napięcie i dreszczyk emocji, kiedy wszystko łączy się w całość tak logiczną, że aż dziw, że sama nie wpadłam na takie rozwiązanie!
Dla fanów gatunku i samej autorki jest to moim zdaniem must read! A kto jeszcze nie zna twórczości Camilli Läckberg może to być bardzo dobry start. Zapowiada się świetna seria 🔥