Gdy uczucia wygasają, to najczęściej kobieta poczuwa się do winy za rozpad związku. Uważa, że nie była dość czuła i troskliwa, i dlatego została sama. Autorzy - wbrew silnie zakorzenionemu zwyczajowi - przekonują, że "winne" miały tylko to nieszczęście, iż związały się z partnerem czującym chorobliwe zagrożenie przed trwałym związkiem. Książka skierowana jest głównie do tych pań, które wszelkie porażki na gruncie damsko-męskim przypisują sobie. Poucza, jak rozpoznawać mężczyznę ogarniętego fobią przed trwałym zaangażowaniem.