Mikołajek. Sprzedawcy lodów

Lato to dla dzieci czas cudownej beztroski. Mogą się bawić do woli. Stop. Dopóki nie przeszkadzają nikomu. Tata kazał Mikołajkowi i jego kolegom pobawić się w coś inteligentnego. Wpadają na pomysł, żeby zagrać w „krokieta”, jednak nie mają potrzebnego sprzętu, a dorośli nie ułatwiają im jego zdobycia. Przedsiębiorcze dzieciaki biorą sprawy w swoje ręce. Postanawiają sprzedawać lody. Jednak to też nie podoba się dorosłym. Co zrobić, aby obie strony były zadowolone?

„Mikołajek. Sprzedawcy lodów” to komiks o zakazach i dziecięcym sprycie (ale nie kombinatorstwie). To opowieść o maluchach, które musiały sobie poradzić z „nie i koniec dyskusji”. Jestem zachwycona postawą młodych bohaterów, którzy nie nagięli zasad, ale myśleli jak, w ich ramach, rozwiązać swoja sprawę. A że narobili przy tym sporo zamieszania, to już inna historia.

Komiks powstał na podstawie kreskówki „Fantastyczne lato Mikołajka”. Wydawca dedykuje go dla dzieci w wieku 6+. Może być dobrym wsparciem dla nauki samodzielnego czytania, ponieważ kwestie w dymkach nie są długie, a i sama historia nie jest zbyt rozbudowana. Powiedziałbym, że w sam raz. Na końcu książeczki czekają na czytelników niespodzianki. Pakiet łamigłówek do rozwiązania. Nie są to pytania ściśle dotyczące tekstu, a raczej różnego typu zgadywanki, labirynt, wyszukiwanie wyrazów itp.

Czytanie komiksu o tym jak Mikołajek i jego przyjaciele próbowali zarobić na zestaw do „krokieta” okazało się doskonałą zabawą, dosłowni...

„Mikołajek” jest klasykiem literatury dziecięcej. Jego przygody mamy już w domu w innym wydaniu. Tym razem jednak wydawnictwo Znak Emotikon zaskoczył nas i wydało tę popularną książeczkę w postaci komiksu. Dla nas jest to ostatnio ulubiona forma czytanych książek. Posiadają one wiele, dużych i kolorowych ilustracji, dzięki czemu dziecko nie nudzi się patrząc wciąż na jeden i ten sam obrazek. Historią w nich zawarta jest zarazem ciekawa jak i zabawna.
Mikołajek wraz z paczka kolegów spędza wakacje w Morskich Skałkach. Gdy grają w piłkę niechcący uderzają jednego z rodziców w głowę. Tata mówi by zaczęli grać w inteligentną grę. Mikołajek wpada na pomysł. Zagrają w krokieta. Tylko co to jest i skąd wziąć sprzęt do niej? Wpadają na pomysł sprzedaży lody. Niestety, ale to zadanie nie było takie proste. Czy udało im się zdobyć pieniądze na grę?
Oprócz krótkiej opowieści, na końcu każdego komiksu znajduje się parę zadań do rozwiązania. Są to szarady, kody, labirynty, wykreślanki i zagadki. Znajdą się tutaj również kawały Mikołajka i ciekawostki. A na ostatniej stronie dzieci mogą sprawdzić swoją rozwiązania.
W serii ukazały się również: „Mikołajek. Western” i „Mikołajek. Zdjęcia z wakacji”
Książeczki są przeznaczone dla dzieci od sześciu lat, ale myślę, że i młodsze spędzą miło czas z Mikołajkiem i jego kolegami. Bardzo polecam!
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo ZnakEmotikon