Dla naszych bohaterów, Millera i Pynchona, pozornie łatwe zadanie wytyczenia linii demarkacyjnej rozrasta się do znacznie większych rozmiarów. Najpierw decydują się podjąć ambitniejszego wyzwania i precyzyjnie wyznaczyć punkt kulminacji Wenus, a potem na tej podstawie obliczyć odległość Ziemi od Słońca. W miarę jak uświadamiają sobie skalę tego przedsięwzięcia, ogarnia ich też poczucie bezsensu własnej egzystencji, i z każdym kolejnym pomiarem coraz bardziej skupiają się na tym, jaki kierunek przyjmuje ich życie. Skłonny do melancholii Pynchon rozpamiętuje śmierć ukochanej żony, podczas gdy pragmatyczny Miller z determinacją szuka zapomnienia w rozpuście.?