"Miłość made in China" to bardzo dobry reportaż , od którego trudno się oderwać. Choć czasami było mi to potrzebne, aby upewnić czy to aby na pewno nie fikcja. Targ singli, swatki, „resztki” (czyli niezamężne kobiety po 25. roku życia) to tylko niektóre z wątków, poruszonych w książce. „Miłość made in China” to fascynująca, zaskakująca książka - podróż. Do świata zupełnie odmiennego obyczajowo i kulturowo. I warto w taką podróż się wybrać.