"Mocno śpij" to już trzecia część wyśmienitej powieści J.H.Markerta nie jest to polski pisarz, lecz książki autora zdobyły moje serce. Mogliśmy poznać "Gościa z koszmaru" i "Pana kołysankę" pozatym było to dla mnie duże przeżycie je przeczytać. Bo zapadły mi głęboko w pamieci.Dlatego teraz z ciekawością mogę zaznajomić się z kolejnym dziełem autora.
"Ale teraz jego usta się poruszyły i wyszeptał coś czego naczelnik nie mogł zrozumieć ale strażnik stojący obok zbladł. Okrągły zegar na ścianie wskazywał północ. (...) Po włączeniu prądu o napięciu tysiąca wolt usłyszano cichy jęk, potem głośny trzesk, gdy prąd wdarł się do ciała Pritcharda."
***
Twisted Three jest niedużym miasteczkiem i właśnie tam dochodzi do niewyjaśnionych morderstw młodych chłopców. Gdy pewnego dnia ktoś zostawia na schodach komisariatu tajemniczy list w którym, można było odczytać miejsce śmierci młodych nastolatków. Lokalizacja znajdowała się obok dalekiej nie zamieszkałej rezydencji o nazwie Crawley Monsion pozatym młodzież lubiła się tam ze sobą spotykać. Co bardziej zaskakuje obok budynku rosły dziwne wykręcone drzewa od których właśnie nosi nazwę te miasteczko Twisted Three. Miejsce zbrodni od razu pokazuje w jaki sposób zostali zamordowani,czyli morderca zadał cios młodkiem, który okazał się od razu śmietelny.? Czy koszmary z przeszłości powrócą do tego miasteczka? Czy dom Ojca Ciszy który udawał księdza stanie się miejscem masakry? Gdy morderca przed swoją ekzekucją powiedział jedne słowo to dla tego stało się to miejscem koszmarnych zgonów. Właśnie teraz tam policja rozpoczyna prowadzić swoje śledzctwo. Czy rozwiązaniem tej dziwnej zagadki będzie osoba uratowana z domu Ojca Ciszy?
Pisarz pokazuje nam swoje dzieło które, jest napisane na dużym poziomie. Mnie zawsze zaciekawiają okładki książek. Ponieważ są minimalistyczne i mają coś takiego w sobie, że chce się je od razu czytać. Na każdej stronie czytelnik znajdzie coś dla siebie i zawsze też dużo się tam dzieje. Dlatego nie można się nudzić tutaj bo od samego początku, jesteśmy wkręceni w wir wydarzeń.