Opinia na temat książki Mroczny książę fae
Przeczytane
Tak złe, że aż wklęsłe. Boleśnie. Niczym cios obuchem prosto w potylicę.
Skusiłem się, bo też piszę książkę o Fae. Powinienem - nauczony przykładem Sary Maas - nie sięgać po tego typu tomiszcza. Tyle, że "Mroczny książę fae" jest jeszcze gorszy od książek Maas. Dlaczego? Przecież też dyszący pożądaniem Fae i dziewoja, której miękną nogi na jego widok... ale dodatkowo - jako bonusik - autorka ma straszny styl. Praktycznie nie da się czytać.
Nie zdzierżyłem. DNF. Że też to w ogóle wydali.
Ale okładka ładna.
Skusiłem się, bo też piszę książkę o Fae. Powinienem - nauczony przykładem Sary Maas - nie sięgać po tego typu tomiszcza. Tyle, że "Mroczny książę fae" jest jeszcze gorszy od książek Maas. Dlaczego? Przecież też dyszący pożądaniem Fae i dziewoja, której miękną nogi na jego widok... ale dodatkowo - jako bonusik - autorka ma straszny styl. Praktycznie nie da się czytać.
Nie zdzierżyłem. DNF. Że też to w ogóle wydali.
Ale okładka ładna.
Ocena:
Data przeczytania: 2023-12-21
× 14
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
/5de5c47439b3d76061fb1560d000ca27/n/mroczny-ksiaze-fae)
Mroczny książę fae
Amelia Hutchins
1/10
Cykl:
Kroniki Fae, tom 1
Rodzice Synthii zostali zamordowani, kiedy ta była dziewczynką. Wie jedynie, że tego okrucieństwa dopuściły się niezwykle piękne, ale okrutne istoty – fae. Po śmierci rodziców dziewczyną zaopiekowała...
Komentarze
