Opinia na temat książki Na krawędzi nigdy

Naturalna powieść o tym, że miłość potrafi przezwyciężyć wszystko. Pod koniec książki, nie mogłam się doczekać, kiedy skończę. Początek zapowiadał się na prawdę, bardzo dobrze - jednak miłość Camryn i Andrew w ogóle mną nie poruszyła, ani nie sprawiła, że z zapartym tchem czytałam tą książkę. Jak dla mnie, zakochali się w sobie zbyt szybko. Spodobało mi się to, że główna bohaterka postawiła na swoim i wyjechała w podróż, nie patrząc na innych. Taki jeden z niewielu plusów. Powiązanie do mitologii, również przypadło mi do gustu. Drugiej części raczej nie przeczytam.