Opinia na temat książki Na trwogę bije dzwon

@pebro @pebro · 2024-11-12 06:42:10
Polska, a właściwie Wielkopolska na rok przed wybuchem wojny. Niemcy żyją obok Polaków, ale coś się szykuje, drobne niesnaski wiszą w powietrzu. Pod Szamotułami działacz niemiecki zostaje zamordowany wraz z rodziną. Jednocześnie w Poznaniu do mieszkania bogatego adwokata ktoś się włamuje. Co łączy te dwie sprawy?
Jak zwykle u Ćwirleja znakomicie oddane realia przedwojennej Wielkopolski, wplecione kilka historycznych ciekawostek, wszystko podane z niewielką dawką gwary i humoru. Czyta się znakomicie. Ostatni rozdział, dość nietypowy w książkach autora, bo pisany w pierwszej osobie, daje nadzieję, że będzie kontynuacja. A pole do popisu jest (Witaszek, Bollwerk).
Ocena:
× 14 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Na trwogę bije dzwon
Na trwogę bije dzwon
Ryszard Ćwirlej
8.2/10

Początek wojennego cyklu z Antonim Fischerem. Pełna intryg i zwrotów akcji powieść mistrza kryminału osadzona na przełomie 1938 i '39 roku, gdy nad Polską wisi ciemne widmo wojny. Morderstwo z ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Rewelacyjna powieść, będąca doskonałym wstępem do cyklu wojennego z Antonim Fischerem., Teraz tylko trzeba czekać na ciąg dalszy.

Po ośmiu tomach kryminałów retro z Antonim Fischerem toczących się w czasach międzywojennych, Ryszard Ćwirlej przenosi tego bohatera do nowego cyklu - cyklu wojennego, który, jak nazwa wskazuje, tocz...

Nadkomisarz Antoni Fischer powraca w nowym, wojennym cyklu kryminalnym. Morderstwo dokonane na kierowniku szkoły w Gaju Małym jest tak niezrozumiałe dla lokalnej społeczności, że o pomoc w rozwikła...