Na Wodach Północy

Ian McGuire
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów
Na Wodach Północy
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.1 /10
Ocena 7.1 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów

Opis

Finalista Booker Prize 2016. Okręt z mordercą na pokładzie wyrusza w rejs. Rok 1859. Do załogi statku wielorybniczego wypływającego na Morze Arktyczne dołącza Patrick Sumner, który ze zszarganą reputacją odszedł z armii, a teraz obejmuje stanowisko lekarza okrętowego. Gdy statek jest już daleko od portu, znalezione zostają zwłoki zamordowanego chłopca. Sumner, choć niechętnie, wchodzi w rolę detektywa. Wkrótce stanie twarzą w twarz z potwornościami większymi nawet od tych, z jakimi zetknął się podczas powstania sipajów. Uosobieniem zła okazuje się Drax. Harpunnik. Morderca. Bestia. Kiedy stanie się jasne, jaki jest prawdziwy cel wyprawy, a załoga straci wszelką nadzieję, między Sumnerem a Draxem w przerażających ciemnościach arktycznej zimy dojdzie do nieuchronnej konfrontacji. Zapierające dech w piersiach osiągnięcie – naprzemiennie jest kapitalną rozrywką, szokuje, przeraża i prowokuje. Nie przegapcie, to jedna z najważniejszych książek roku. James Kidd, „Independent” McGuire oferuje jeden popis narracyjny za drugim. W „Na Wodach Północy” wyczuwa się miejscami Conrada i Melville’a, ale generalnie najbardziej zauważalny jest wpływ Dickensa. Oszałamiająca powieść. Należy do tych, które usidlają od samego początku i od których nie można się oderwać aż do gorzkiego finału. „Financial Times” Bezlitośnie wciąga. Można odnieść wrażenie, że tak finezyjne pisarstwo zostało żywcem wyjęte z kart „Moby Dicka” Hermana Melville’a. „Independent” Niesamowita, przepojona smoliście czarnym humorem, napisana z rozmachem, który przybiera na sile aż do zakończenia, czyli nieoczekiwanej, ale niezmiernie satysfakcjonującej sceny. Dzieło natchnione. Stephenie Cross, „Daily Mail” Jako narrator McGuire prowadzi nas pewnie i niewzruszenie, a powieść stworzył pierwszorzędną, zajmującą i pełną napięcia. Pod względem stylistycznym również ani razu nie zawodzi. Pisarz o wyjątkowym kunszcie i wyjątkowej odwadze. Paraic O’Connell, „Irish Times” Bezlitosna, nie sposób jej odłożyć. Wyobraźcie sobie film „Zjawa” – z tą różnicą, że jego akcja rozgrywa się na kole podbiegunowym. „The Millions” Niewiele innych powieści działa tak silnie jak „Na Wodach Północy”. Nick Rennison, „Sunday Times” Żywa lektura, bogata w zwroty akcji, szczegóły historyczne i wyraziste postacie. Miły kontrast w porównaniu z większością fikcji literackiej. Robbie Millen, „The Times” Błyskotliwa, wartka, porywająca. Majstersztyk budowania napięcia, mistrzowska rekonstrukcja minionego świata. „Hilary Mantel” Fascynująca i na swój mroczny sposób olśniewająca. „Na Wodach Północy” jest jak spotkanie Josepha Conrada z Cormakiem McCarthym w jakimś zapuszczonym porcie, gdzie chłodno kiwają sobie głowami na znak uznania. McGuire to wyjątkowy talent. Colm Toibin, „New York Times” Siła „Na Wodach Północy” kryje się w doskonale przestudiowanych szczegółach i sugestywnych opisach mrozu, brutalności, okrucieństwa oraz bezlitosnego, krwawego rzemiosła, jakim jest zabijanie wielorybów. „Guardian” Ian McGuire dorastał w Anglii, w okolicach Hull. Studiował na University of Manchester, a także na University of Virginia w Stanach Zjednoczonych. Jest współzałożycielem i współkierownikiem University of Manchester’s Centre for New Writing. Pisze teksty krytyczne i beletrystykę, a opowiadania publikował między innymi w „Chicago Review” i „Paris Review”. „Na Wodach Północy” to jego druga powieść.
Data wydania: 2017-04-18
ISBN: 978-83-8097-115-8, 9788380971158
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: Literatura piękna
Stron: 336

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Na Wodach Północy nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@drewnikocurek
2024-05-01
6 /10
Przeczytane

Dość mocna to powieść, jak na wakacyjne wieczory... A wydawało się, że zaczyna się dość gładko i będzie śledztwo, ale...

Nie spodziewałam się aż tak dosadnej książki. Dokładne opisy, gdzie autor się nie patyczkuje z czytelnikiem. Jest krew, jest ciemna strona człowieka, brud, smród... Jakby się było na pokładzie wielorybniczego statku w 1859...

Wciąga mimo, że historia nie jest jakaś nadzwyczajnie odkrywcza czy nowa - pewnie sporo podobnych widziało się już w filmach, ale opisy ciemnej strony natury człowieka i losy głównego bohatera ciągną aż do samego końca.

Ciężko było ją odłożyć choć na chwilę, będąc wciągniętym w historię, ale jednocześnie ciężko było ją ze względu na dosłowność czytać bez tych przerw. Ciężko było się też przekonać momentami, by czytać dalej, ale z czystej ciekawości nie przestałam - chęć poznania dalszego ciągu przeważyła.

Czy polecam? Jako ciekawostkę i odmianę od lekkich książek - tak, ale nie jakoś nadzwyczajnie. Można żyć bez znania tej książki.
Na pewno inaczej teraz spojrzę na filmy, gdzie pokazują statki z tamtego okresu...

× 1 | link |
@janusz.szewczyk
2021-11-21
8 /10
Przeczytane Posiadam 2017

Od pierwszego rozdziału do samego końca książka ta pełna jest okrucieństw i egzystencjalnego smutku, chociaż zawiera też elementy horroru i powieści sensacyjno-przygodowej. Historia wyprawy dziewiętnastowiecznego statku wielorybniczego na wody wokół Grenlandii napisana jest surowym językiem, pełnym wulgaryzmów i współgrającym z drastycznością i naturalizmem wielu scen, ocierającym się o turpizm. Opisywane wydarzenia i zachowania ludzi są często potworne i obrzydliwe, ale nie odczułem u autora typowej dla stylistyki gore chęci zadławienia czytelnika krwią i flakami. Bezwzględność i okrucieństwo bohaterów McGuire'a wydaja się być immanentną cechą ludzkiej natury (chociaż niektórych z nich z trudnością przychodzi uznać za ludzi), uwidaczniającą się zarówno w ich podejściu do przyrody i zwierząt jak i do innych ludzi. Gdy dodamy do tego szczegółowo opisane różnorakiej konsystencji odchody, rzygi, szczyny i nieszczególnie atrakcyjne fetory dolatujące z rozmaitych części ludzkich ciał i innych źródeł, otrzymujemy tekst, który z łatwością może zrazić do siebie wiele czytelniczek a pewnie i niektórych czytelników (wiem, wiem, myślę stereotypami). Czy powieść, w której na pierwszym planie jest zło ukryte w ludzkiej naturze mogła być napisana inaczej? Subtelniej? Pewnie tak, ale te szczegółowo opisane mordy, gwałty, akty znęcania się nad zwierzętami, okrucieństwa i obrzydliwości dały też tej powieści siłę wyrazu i równocześnie spowodowały, że kilka razy zastanawiałem się, czy aby na pe...

| link |
@eR_
2019-12-19
8 /10
Przeczytane Współpraca

Zimne wody Arktyki, polowania na olbrzymie ssaki, tajemnicze morderstwa. I to wszystko w jednej książce. Bardzo byłem ciekaw, po przeczytaniu zapowiedzi, jak autorowi udało się to wszystko połączyć w całość. Lektura takich nietypowych w sumie opowieści, także może sprawić niezłą frajdę. Ale zacznijmy może od początku.


Rok 1859. Patrick Sumner, dołącza do załogi statku wielorybniczego, który zmierza na lodowate obszary wokół Arktyki. Sumner, to wojskowy z nieciekawą przeszłością, który na wspomnianym statku zostaje lekarzem okrętowym. Podczas rejsu zostaje zamordowany chłopiec okrętowy, a Patrick postanawia przeprowadzić śledztwo, które jednak podejmuje z dużą niechęcią. Rozpoczyna się nietypowa rozgrywka między lekarzem a mordercą, który może uderzyć ponownie. Sytuację komplikuje miejsce w którym znajduje się statek, oraz zabójcza pogoda. Przekonajcie się sami.

Świetna książka którą przeczytałem bardzo szybko. Być może spowodowane jest to porywającą fabułą, ciekawymi bohaterami oraz niezwykłym miejscem akcji. Przede wszystkim zimnym, aż dreszcze przechodzą... Podsumowując polecam każdemu.

| link |
@lordofthedreams9
2022-04-16
6 /10
Przeczytane 📚 posiadam 🔮 poza bąbelkiem 🌊 morskie opowieści

Nie umywa się do "Terroru" Simmonsa. Osadzenie fabuły na wodach Arktyki nie ma tu właściwie żadnego znaczenia. Nie czuć mrozu, nie czuć niebezpieczeństwa ze strony natury. Nie czuć też żadnego zagrożenia ze strony ludzi, ponieważ czytelnik zna rozwiązanie wszystkich "tajemnic" na długo przed głównym bohaterem. A bohater ten jest zupełnie nieinteresujący. Ma jakieś wspomnienia, ale - mimo skończenia przeze mnie lektury zaledwie kilkanaście minut temu - nie przypominam sobie, by miał jakieś głębsze przemyślenia. Jego antagonista jest zaś jednowymiarowym ucieleśnieniem zła.
Nie ma tu ciekawej psychologii ani filozofii, książce brakuje też odpowiedniej atmosfery. Nie jest to też tym bardziej powieść rozrywkowa. W warstwie językowej nie wyróżnia się niczym poza wulgarnością i naturalizmem. Nie potrafię dostrzec w "Na wodach północy" żadnych walorów.

| link |
@Galene
2024-04-03
8 /10
Przeczytane
@PonuryDziadyga
@PonuryDziadyga
2021-12-30
8 /10
Przeczytane 2021
@ryszpak
2019-12-01
6 /10
Przeczytane A.D. 2018 Sensacja, thrillery E-booki

Cytaty z książki

O nie! Książka Na Wodach Północy. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat