Narracje ormiańskie to podsumowanie dorobku prozatorskiego jednego z najwybitniejszych, a jednocześnie najmniej znanych polskich pisarzy emigracyjnych, podobnie jak niegdyś Leo Lipski, Zygmunt Haupt czy Andrzej Bobkowski. Skrzące się absurdem i paradoksem opowiadania Adama Czerniawskiego to proza stanowiąca wyzwanie dla czytelnika i krytyka, niełatwo poddająca się definicjom, zaskakująca tak treścią, jak i formą. Czerniawski kpi nie tylko z rozmaitych iluzji, mitów i stereotypów (również narodowych), ale też z historii, filozofii i literatury. Powieść realistyczna zmienia się tu nagle w dziennik, ten w opowiadanie kryminalne, pojawia się i rozmowa, i wykład filozoficzny. Jest to więc proza, którą określić można jako eksperymentalną i awangardową, z wszelkimi szansami na to, by stać się prozą kultową tak jak twórczość Gombrowicza, Mrożka, Topora czy Viana.