\"A to Polska właśnie!\" - chce się wykrzyknąć po lekturze pierwszej sztuki teatralnej Jerzego Pilcha, z księdzem-pijakiem, który jest zarazem wielkim znawcą Biblii i motoryzacji, z intelektualistą, p...
Świetna pozycja, zabawna i w dobrej pilchowskiej formie:)
Czyta się gładko i prędko, szczególnie jako rozwinięcie fragmentu "Miasta Utrapienia", ale czy dramat z tego dobry wyszedł? Ilu czytelników tyle zdań.
Świetna historia, prześmieszne dialogi, zwłaszcza księdza Kubali z policjantem. A monolog profesora, to już jest mistrzostwo świata! Pilch sprawdził się jako powieściopisarz, felietonista, a teraz jak...