Opinia na temat książki Natalii 5

@maciejek7 @maciejek7 · 2023-04-15 16:38:09
Przeczytane z humorem Posiadam otrzymana w prezencie
Jak wielokrotnie wspominałam, lubię od czasu do czasu trochę się pośmiać podczas czytania. Teraz wybrałam książkę, którą już wcześnie czytałam, ale zrobiłam to celowo, po prostu wiedziałam, że podczas lektury zdecydowanie poprawię sobie nastrój.
Wiedziałam, że początek jest nieco zagmatwany i odpychający nawet niektórych czytelników, lecz później fabuła się rozkręca i można się nieźle bawić.
"Natalii 5" to dość ciekawa historia o bigamii, o pięciu przyrodnich siostrach, które nie miały pojęcia o swoim istnieniu. Dopiero po śmierci ojca, gdy otrzymały wezwania od notariusza, częściowo poznały prawdę o sobie. Natalie, a było ich właśnie pięć, dlatego tak się nazywały, żeby ich ojciec nie pomylił się gdy je spotykał. Dosłownie żonglował między rodzinami udając oddanego ojca i kochającego męża. Charakterki wszystkie Natalie miały zadziorne a nawet dość wkurzające, i raczej odziedziczyły go po ojcu, chyba że on był takim jakby sadystą wobec siebie, że miałby pięć żon o wściekłych charakterach..., chociaż im dalej, tym bardziej zaczęłam lubić te siostry o jednym imieniu.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-01-17
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Natalii 5
5 wydań
Natalii 5
Olga Rudnicka
7.8/10
Cykl: Natalii 5, tom 1

Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców ofi...

Komentarze

Pozostałe opinie

To była prawdziwa przyjemność poznać siostry Sucharskie. Początkowo obce i wrogo do siebie nastawione, szybko (i chyba nieświadomie) nawiązują siostrzaną więź. Choć między sobą się kłócą i niezbyt lu...

@nanettenika@nanettenika

Urocza i pełna humoru, bohaterowie do których można się przywiązać, nic dodać, nic ująć. Może poza korektą, która nawaliła na całej linii, literówki i błędy w ilości drażniącej.

Moje doświadczenia z komediami kryminalnymi przypominają sinusoidę – albo jest bardzo dobrze, albo tragicznie. Rzadko zdarza mi się trafić na komedię kryminalną, która jest przeciętna (być może wynik...

Ta ksiązka, według mnie, nigdy nie powinna ukazać się drukiem. Nie chcę urazić ani autorki, ani tych, którym się ta historia podobała, ale moje zdanie jest właśnie takie. I nie ulegnie zmianie. Tą po...