Książki dla dzieci zachwycają od samego początku aż do końca, piękna grafika, ciekawe historie oraz interesujące przekazy od autora do małego czytelnika. Takie właśnie są w książce Neli Reporterki "Nela i wyprawa do serca dżungli" , książka wciąga kartka po kartce coraz bardziej.
Nela po raz kolejny zabiera nas w niesamowitą przygodę, tym razem jest to Borneo o którym dużo czytała. " Stare zapiski są bardzo fajne, bo można je badać i na nowo odkrywać to, co ktoś kiedyś w nich zapisał". Mała podróżniczka opisała w książce zwierzęta które można tam spotkać, porównała je do innych podobnych zwierząt oraz wyjawiła wiele ciekawostek. Oprócz miłych tematów jakim są zwierzęta w książce zawarła też informację o łowcach głów, w końcu była w sercu dżungli gdzie mieszkają plemiona które z dziada pradziada przestrzegają zasad. "Borneo słynie właśnie z rozmaitych plemion, które jeszcze nie tak dawno walczyły ze sobą, przygotowywały zasadzki i przyrządzały paraliżujące mikstury z tajemniczej substancji wyciekającej z kory pilnie strzeżonych drzew". Na szczęście na jej głowę nikt nie polował ale za to poznała legendę o mówiącej żabie oraz poznała przesądy plemienia, przyjęli ją i opowiedzieli o swoim życiu kiedyś i dziś żeby świat znał prawdę o nich.
Nela dopiero 12 lat a zwiedziła już tyle miejsc co niektórzy nie zwiedzą przez całe życie, jest bardzo odważną i cały czas uśmiechniętą dziewczynką, pewnie dlatego uwielbia ją tyle dzieci. Program o małej podróżniczce zawsze omijałam ponieważ nie przypadł mi do gustu, ale teraz, mając córkę i widząc z jaką ciekawością przegląda tą książkę to wiem że fajnie że taki program jest. Jest sporo programów o podróżowaniu ale każdy z nich prowadzą dorośli a Nela pokazuje jak mała dziewczynka również może odkrywać świat a książka z ilustracjami dopełni dzieła i w każdym dziecku rozbudzi instynkt podróżnika.
Podróże czy to małe czy duże są bardzo ważne dla dziecka, tak żeby budzić w nim ciekawość świata i żeby zobaczył że są różni ludzie i różne kultury, ja na pewno pokaże mojej córce nie jedno piękne miejsce i mam nadzieje że to zaprocentuje w przyszłości.