Nie zamykaj oczu

Podejrzewam, że sama jakimś dziwnym sposobem, wprowadziłam siebie w błąd. Skąd przyszło mi do głowy, że to sensacja, kryminał? W jaki sposób mogłam wpaść na coś takiego, tego sama nie wiem. W każdym razie czego innego się spodziewałam, a zupełnie co innego dostałam.
Ciężko w przypadku takiej książki powiedzieć, że to dobrze, bo samą książkę ciężko zaklasyfikować do kategorii DOBRZE, choć sama w sobie to BARDZO DOBRA książka.
Nie zamykaj oczu to historia o ludziach, których w życiu spotyka wiele nieplanowanych rzeczy, zawirowań, zakrętów. O ludzie robiących pewne rzeczy i o tym jaki wpływ ich działanie będzie miało na innych. Co naprawdę zmieni w życiu dwóch rodzin wymiana w parach żon, mężów i dzieci? Jak poradzą sobie w nowej rzeczywistości i czy tak naprawdę będą sobie w stanie poradzić? Kto jak i jakim kosztem?
Dla osób których bardziej przerażają myśli i zagubienie, niż krew skapująca ze ścian Nie zamykaj oczu może jawić się niczym najgorszy horror. Historia, która zmienia wszystkich po drodze, ludzie, którzy ranią innych wokół, ale i siebie samych, słowa, które wypowiedziane czynią wiele złego, ale i tak nie tak wiele, jak te przemilczane.
Na płaszczyźnie obyczajowej dla mnie książka bardzo dojrzała, myląca czytelnika, prowadząca na manowce. Końcówka rzeczywiście zaskakująca, choć nie tak bardzo skoro Holly Seddon już kilka razy zmieniła kolorystykę postaci umiejętnie pokazując kolory ukryte pod wierzchnimi.
Moim zdaniem Sheddon znakomicie operuje w...