To teraz kilka słów..strasznie mi się podobało i chcę jeszcze.
A dokładnie to była książka dla mnie, bohaterowie darli koty i leciały iskry, było czterech rozkosznych brzdąców, tajemnica z przeszłości
i kawał humoru, czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Oczywiście były momenty kiedy chciałam bohaterem potrząsnąć, ale bohaterka świetnie dawała sobie radę. Zdecydowanie czuję smutek że skończyłam już czytać
i biegnę szukać kolejnej książki. Pozdrawiam