Opinia na temat książki Norwegian Wood

Długo opierałem się aby co kol wiek przeczytać spod pióra tego autora. Dlaczego? Tak już mam, że jak mi coś się podsuwa na każdym kroku, wszędzie reklamuje, każdy o tym mówi i trąbi na lewo i prawo, to mnie odrzuca. Kocham się w tym co jest każdemu nie znane i odtrącane. Takie wielkie komercyjne przedsięwzięcia po prostu mnie obrzydzają. Może to i głupie i naiwne, ale tak mam. Pomijam, że ta książka w naszym kraju pojawia się niemal 20 lat spóźniona. Dłużej nie mogłem się bronić. Trafiłem właśnie na tą, spodobał mi się tytuł.Olśnił mnie język tego człowieka, pisze genialnie z dozą tak wielkiego uczucia, że tak bardzo przeżywa się całość. Ma się doznanie wielkiej bliskości z bohaterami i wszystkim co dzieję się w książce. Historia banalna sama w sobie, jak pomyślałem na początku, jak tysiące. Ot zwykły chłopak, niezwykły zarazem w swej prostocie, w zwykłych zdarzeniach i wątkach. Cały czas zastawiałem się dlaczego coś tak oczywistego tak bardzo mnie zachwyca, że tak bardzo się z tym identyfikuje. Myśli Murakamiego są błyskotliwe w swojej prostocie, przeszywają niemal tą historię. Co jakieś sto stron podsycał on jakąś myślą całość, siedziałem, czytałem i nie wierzyłem. Nie wierzyłem co dzieje się z moją świadomością czytelniczą, dawno już nic tak mnie nie zachwyciło. Poruszające, dialogi, pełne życia rozmowy wydają się najzwyczajniej prawdziwe. Litery opisujące muzykę, niemal “grają” w tle. Dawno nie miałem w rękach książki która tak bardzo poruszyła moje serce, niekiedy nawet wzruszyła czy rozbawiła. Mimo, że kultura inna, świat inny zdałem sobie sprawie jakie to wszystko jest mi bliskie. Całą książkę nie mogłem odnaleźć w niej siebie, dopiero na koniec. Przepiękne zamienienie zwykłości w niezwykłość, prostego człowieka w bohatera, chłopca w mężczyznę. O miłości i wzruszeniach, o kobietach i męskim sercu. Wielka doza sentymentalnej historii o smutku i tęsknocie. Metamorfoza miłości uczuć, odczuwaniu i postrzeganiu świata. Sprawy z którymi spotykamy się na co dzień, my albo nasi przyjaciele. Oczywiście nie dosłownie. Postawione zagadnienie, czyli o tym czym jest miłość i co dla niej robimy, zostało wypełnione w całości. Serce, które podzielone na dwie części wybiera zrozumienie. Zastanawia mnie jak odbierają to wszystko starsi ludzie, czy jest ona dla każdego i czy będzie ponad czasowa.Odkąd wchłonąłem tą książkę wiedziałem już, że przeczytam więcej tego autora. Leży już kolejna, ale boje się zaczynać aby nie przegapić swoich egzaminów :DKsiążki są już właściwie zapomniane przez nasze społeczeństwo. Z moich znajomych czynnie czyta tyle osób, że mogę policzyć je na palcach jednej ręki. Zastanawiałem się jak wielkim problem to jest. Kiedy jednak wszedłem do księgarni i zobaczyłem, że jedna powieść Murakamiego kosztuje około 45 złotych pomyślałem, że to jest chore.PS. Pan Aleksander Kaczorowski redaktor Polityki napisał bardzo ciekawą recenzję. Chciałem tylko dodać, że ja akurat jestem w wieku bohaterów.