O chłopcu, który stał się psem

Kto z was chociaż raz w życiu chciał zamienić się ciałami? Ja chyba połowę swojego życia tak chciałam. :p Bycie np. kotem, bo non stop śpią i robią co chcą, zamienić się z kimś, kto ma ciekawą pracę albo jak to jest być mężczyzną. :p Proszę nie śmiać się tak już miałam. Jak zobaczyłam tę pozycję, to zróbcie taką stop klatkę jak w filmie jak bohater otwiera np. list i jego twarz nabiera takiego cudownego uroku to ja tak miałam w tamtym momencie. Dziś na tapet bierzemy książkę autorstwa Bena Miller pt. „O chłopcu, który stał się psem” który fantastycznie umilił mi czas, a tym bardziej dowiedziałam się, że psy poprzez wąchanie swojej tylnej części ciała dowiadują się o drugim osobniku pewnych informacji. Nie miałam o tym pojęcia.

Nasi bohaterzy, czyli George (chłopiec) i Północ (pies) w pewnym momencie dochodzi do zamiany ciał. Nie martwcie się to nie spojler tego dowiecie się na wstępnie. Kto to zrobił, jakie były tego skutki, czy ktoś rozpoznał w psie Georga? Co było dobrego, a co złego w tej zamianie to już dowiecie się sami, a na małą zachętę napisze, że do tego wszystkiego potrzebna jest pewna fontanna, która jest magiczna. Ta książka należy do tych nieodkładanych, którą czyta się naprawdę bardzo szybko. Ta pozycja należy też do tych, które w subtelny sposób uwrażliwiają młodsze pokolenie (ale i nas samych) na wrażliwość, empatie wobec zwierząt oraz, że przyjaźń między dzieckiem, dorosłym np. z psem, kotem naprawdę istnieje i tak jak jesteśmy w stan...

Książka „O chłopcu, który stał się psem” jest naszą kolejną książką Bena Millera. Za każdym razem zachwycamy się ciekawą fabułą, magią, nietuzinkowymi bohaterami i pięknymi czarno-białymi ilustracjami.

Najnowsza książka autora w sposób humorystyczny opowiada historię George i pewno psa zwanego Północ. Za sprawką pewnego czaru zamienili się oni swoimi ciałami.

Książka posiada magiczną atmosferę. Autor zadbał o to by wprowadzić czytelnika w klimat książki opisując pewną magiczną fontannę i jej wodę. Na początku myślałam, że nie doczekam się kiedy w końcu George stanie się psem. A kiedy to już się stało czytało nam się coraz lepiej. Nie potrafiliśmy książki odłożyć. Lektura wciągnęła nas bez reszty i dostarczyła wiele radości. Nie jednokrotnie wybuchaliśmy śmiechem, ale były również takie momenty, gdy siedzieliśmy cali napięci.

Jeśli lubicie czytać z dziećmi to bardzo polecam kolejną książkę Bena Millera. Ta ciekawa i zabawna opowieść o chłopcu, który przez przypadek zamienił się w psa dostarczy Wam wiele emocji. Na pewno ani dziecko, ani dorosły nie powie po jej przeczytaniu, że była nudna.

A jeśli Wasze dzieci lubią już samodzielnie czytać to ta książka jest dla nich świetnym prezentem. Posiada ona odpowiednią wielkość czcionki dla małych czytelników. Polecam!