„Ocali nas miłość” to drugi tom sagi rodzinnej „Opowieść warmińska”. Tym razem poznajemy los dorosłej już Lizki Langer. Dziewczyna została sierotom i jej wychowaniem zajęła się wiejska znachorka Augsta. Stała się ona dla głównej bohaterki nie tylko opiekunką, ale również nauczycielką i przyjaciółką. Dziewczyna od dziecka przyjaźniła się z Franzem, synem niemieckiego bogacza. Ich przyjaźń przerodziła się w miłość. Niestety, ale związek Niemca i Polki w tamtych czasach był czymś nie możliwym. Tym bardziej, że ich rodziny były zwaśnione. Wybucha wojna. Franz zostaje powołany do Wehrmachtu a Lizka szykuje się do ucieczki z Prus. Coś jednak idzie nie tak. Położenie każdego z nich nie jest łatwe. Przy życiu trzymały ich wspomnienia o wspólnych czasach. Czy jednak miłość wystarczy by przetrwać to wszystko co działo się w czasie II Wojny Światowej? Czy wizja Augusty zaczyna się spełniać? Przekonacie się sami.
„Ocali nas miłość” to książka, która potrafi złapać za serce. Nie jeden raz wzruszyłam i czytałam z zapartym tchem by ujrzeć jeszcze razem dwójkę zakochanych. Jest to powieść o pięknej miłości, o nadziei i o okrucieństwie jakiego doznali ludzie podczas II Wojny Światowej. Autorka świetnie wykreowała głównych bohaterów. Zarówno Lizkę jak i Franza bardzo polubiłam już w pierwszym tomie i na pewno zostaną te postacie ze mną na dłużej. Świetnie tutaj również zostały oddane realia życia podczas II Wojny Światowej. Głód, strach i niepewność tego co może wydarzyć się jutro. Zakończenie natomiast sprawa, że chce się od razu przeczytać kolejny tom.
Książka nie należy do grubasek. Ma około 300 stron, na których znajduje się ogrom bólu, cierpienia, strachu, miłości, nadziei, tęsknoty, chęci życia. Pani Waleta posiada niezwykle lekkie pióro i wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.