Poezja - jak od lat przekonuje nas Profesor Balcerzan - okazuje się żywiołem skomplikowanym i uwodzącym czytelnika swą nieprzewidywalnością i nierozstrzygalnością. Praca pochylonego nad nią badacza przypomina spacer w ogrodzie, w poszukiwaniu niewidocznych na pierwszy rzut oka ścieżek. Każdy z autorów tej Księgi tropi je i wyznacza inaczej. Wielu, spełniając naszą prośbę, postanowiło przejść się po tej sylwicznej, wgłąbleśnej przestrzeni razem z Edwardem Balcerzanem, przyglądając się, tym razem z pełną premedytacją, jak On porusza się w literackim gąszczu obrazów i teoretycznoliterackim lesie semiotyk i metodologii. Prezentowane studia stanowią zapis takich właśnie przechadzek z Balcerzanem. Edward Balcerzan wyłania się z tej lektury zwielokrotnionego" Balcerzana okazuje się język - jak ulubione przez Profesora poetyki awangardowe - namiętny i sondujący cierpliwie rzecz, 0 której badacz pisze, równocześnie zaangażowany 1 eksperymentatorski. Można poddać go stylizacji, a to - jak lubi powtarzać Jubilat - nieodwołalnie dowodzi istnienia.(fragment Słowa wstępu)