Opinia na temat książki Odludzie

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2025-04-15 08:08:12
Przeczytane
W tym przypadku wystarczyło mi nazwisko autorki, żeby wiedzieć, że nie zapomnę tej opowieści do końca życia. Już sam wstęp mocno hipnotyzuje, gdyż czytamy o jakiejś postaci, która idzie przez las ostatkiem sił. Kiedy jest już ogromnie zmarznięta, pada na śnieg, a po pewnym czasie ktoś próbuje ją ocucić. Następnie wchodzimy na tory sprawy, kiedy odwieziona zostaje na posterunek policji. Trwa Wigilia Bożego Narodzenia, więc nie ma co zrobić z tą dziewczynką. Wezwanie dostaje psycholożka, która nie już własnej rodziny, by się nią zaopiekować i wyciągnąć informacje, co się z nią stało, kim jest i jak znalazła się w tym wielkim lesie. W międzyczasie przechodzimy do innego czasu w którym poznajemy pewne małżeństwo, które chce kupić nowy dom. W tym samym czasie wybucha ogromna pandemia, więc muszą zostać odizolowani. Kupują wszystko, co tylko mogą, choć państwo zaczyna dzielić pożywienie i w ten sposób większość czasu spędzają w domu. Ogromne zamieszki i śmierć ich wszystkich najbliższych sprawiła, że zabierają swojego kampera i uciekają z miasta. W końcu kobieta niebawem ma urodzić. Dziecko przychodzi na świat w zapomnianej chatce w lesie w której dochodzi do morderstwa. Uciekają dalej w las, by śmierć ich nie dotknęła. W międzyczasie poznajemy trzecią opowieść o młodym chłopcu nad którym znęcają się w ośrodku opiekuńczym. Zostaje skrzywdzony na tyle, że zmienia się jego charakter na podły rządzący zemsty. W obecnym czasie psycholożka łapie kontakt z dziewczynką, która może mieć coś wspólnego z przeszłością psycholożki. Do rodziny w lesie trafia inna mała dziewczynka, znaleziona przez jedno z dzieci. Chłopak z ośrodka wchodzi na tory książki łącząc wiele zagadek w jedną odpowiedź. Pytanie, co małe dziecko robiło samo w lesie? Jak potoczyły się losy rodziny z lasu? Co z nimi wszystkim ma wspólnego chłopak z blizną na twarzy?
Zdecydowanie jest to książka, którą polecam całym sercem. Napięcie tu jedynie wzrasta i wznosi się wraz z każdą przeczytaną stroną. Każda opowieść gładko wchodzi w treść, nie ma czegoś takiego, że wam się pomylą. Z czułością i ogromem emocji autorka podeszła do całej lektury, dlatego czasami ściska nas serce z bólu i żalu, jaki odczuwają postacie, a czasami mamy ochotę cieszyć się razem z nimi ze szczęścia, które do nich przyszło. Wydana w większym druku, bardzo czytelna i spójna historia. Mamy wspaniałe opisy lasu, natury i tego co robili, by dodać sobie choć trochę człowieczeństwa w lesie. Pojawia się tutaj śmierć, która przejmuje do głębi serca. Opisy pandemii są pobieżne i krótkie, gdyż najważniejsze jest to jak postacie radzą sobie w tych ciężkich okolicznościach. To również wątek nieszczerości, przeciągającego się kłamstwa i gotówki za którą nie da się kupić wszystkiego do końca, bo sprawiedliwość i tak ma zawsze ostatnie zdanie. To żal i smutek, zemsta by pomścić najbliższych i pamięć o tych, którzy dali miłość obcej osobie oraz trauma i brak sił na niewyobrażalne wyrzuty sumienia. Jeśli szukacie napiętych thrillerów psychologicznych, to ta książka powinna się znaleźć na waszej półce:-)
Ocena:
Data przeczytania: 2025-04-14
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Odludzie
Odludzie
Dorota Glica
7.8/10
Seria: Mroczna strona

W Wigilię na posterunek policji trafia nastolatka, którą znaleziono rano samą przemarzniętą w lesie. Nikt nie wie, co się zdarzyło, bo dziewczyna, mimo prób funkcjonariuszy, uparcie milczy. Dopiero p...

Komentarze

Pozostałe opinie

Mówi się, że czas leczy rany, ale to bzdu­ra. Wie otym każdy, kto do­świad­czył stra­ty tak na­głej, jak trzę­sie­nie ziemi, wktó­rym bez ostrze­że­nia traci się stały grunt pod no­ga­mi iwszyst­ko w...

Zimno. Czuję chłód. Wszystko się rozmywa. Granice się zacierają. Świat wokół milknie. A ja wraz z nim... Książka „Odludzie” autorstwa Doroty Glicy rozpoczyna się sceną odnalezienia w lesie przemar...

Poznajemy Sarę Mikulską, policyjną psycholog, która przed laty straciła męża i córeczkę. Kobieta próbuje żyć i radzić sobie ze stratą po śmierci bliskich. Nie jest to łatwe, szczególnie w Wigilijny w...

KA
@kamilawalota

Po książkę „Odludzie” chwyciłam bez chwili większego zastanowienia, sugerując się nazwiskiem autorki. Dorota Glica należy do grona tych pisarek, po które sięgam z dużą przyjemnością. Muszę przyznać, ...

© 2007 - 2025 nakanapie.pl