Jaki jest Wasz ulubiony książkowy gatunek? ❤️
"Opiekunkę" skończyłam w formie audiobooka już jakiś czas temu i trudno było mi zebrać się w sobie, by skleić do niej recenzję. Słyszałam, że to maksymalnie przewidywalna historia, więc nie miałam wobec niej ogromnych wymagań. Jest to druga książka autorki, którą mam za sobą i "Druga żona" była naprawdę ciekawa - czy podobnie było i w tym przypadku, czy faktycznie się na niej zawiodłam?
Tytułową opiekunką jest Jade. Niedawno utraciła swój dom w pożarze, a szkody, jakie spowodował ogień sprawiły, że przez długi czas nie będzie mogła w nim zamieszkać. Wtedy z pomocą przychodzą sąsiedzi, Mark i Melissa, rodzice dwóch małych córeczek, którzy akurat szukają opiekunki, a Jade wydaje się mieć świetny kontakt z dziećmi. Łączą pomoc sąsiadce w potrzebie z własną korzyścią - nie muszą już zagłębiać się w poszukiwaniach osoby, która zajmie się ich dziećmi, gdy oni będą zajęci pracą. Z czasem jednak okazuje się, że atmosfera w domu drastycznie się zmieniła. Kto ponosi za to winę?
Nie da się ukryć - z samego opisu wiemy już wiele (zawsze przy tworzeniu swojego opisu przeczytanej książki korzystam z tego oficjalnego, żeby nie zawrzeć w nim spoilerów, więc mam nadzieję, że nie ujawniłam nic więcej). Oczywiście aż do końca próbujemy odgadnąć tajemnicę, jednak bardzo żałowałam, że autorka postanowiła od razu włączyć Jade jako jedną z narratorek. Szczerze mówiąc lepiej poznawałoby się tę historię, gdybyśmy od początku znali ją jedynie z perspektywy Marka lub/i Melissy, a na koniec dostali kilka rozdziałów, ukazujących perspektywę Jade. Z tego powodu ominęło nas naprawdę wiele zaskoczeń - a szkoda. Ostatecznie nie potrafię tej książki ocenić nisko, bo, mimo wad, wciągnęła mnie (zwłaszcza od połowy) i nie mogłam doczekać się zakończenia. Zdecydowanie nie jest to thriller najwyższych lotów, ale nie jest też tragiczny.
Czytaliście może "Opiekunkę"? Zgadzacie się z moją opinią, czy po lekturze mieliście kompletnie inne odczucia? ❤️