Opinia na temat książki Ostatnie dni mroku

@tombraiderka009_2 @tombraiderka009_2 · 2019-01-02 12:25:21
Przeczytane
Spodziewałam się dobrej książki i ją otrzymałam. W sumie to mało powiedziane, bo "Ostatnie dni mroku" to naprawdę wspaniała historia opowiadająca o, że tak powiem, perypetiach ówczesnych intelektualistów. Opowieść pisana z punktu widzenia Paula Cravatha, prawnika Westinghouse'a, wydawać by się mogło, że będzie niezbyt porywająca. Tymczasem to właśnie z jego strony najwięcej się dzieje - dochodzenia, włamania, bycie świadkiem pierwszego rażenia prądem człowieka, szukanie poszlak, nawiązywanie nowych znajomości, podróże oraz zauroczenie piękną śpiewaczką.
Do tego otoczka XIX-wiecznego Nowego Jorku, niesamowite postacie i incydent za incydentem wraz z świetnymi dialogami.

"Ostatnie dni mroku" jest genialne; jestem zakochana w tej książce. Wszystko jest napisane lekkim i zrozumiałym językiem, cała "wojna prądów" została wyjaśniona i opisana w naprawdę fantastyczny sposób. A przedstawieni historyczni bohaterowie to złoto - ważniak Edison, szalony Tesla, inżynierski Westinghouse, arogancki Harold Brown, mędrzec Bell i inni. Sam Paul Cravath jako świeżo upieczony prawnik, ma w sobie siłę i ikrę by iść do przodu, by dać z siebie wszystko, co jest godne podziwu, bo Edison daje mu nieźle popalić.

Polecam gorąco, bo jest naprawdę co czytać.
Ocena:
Data przeczytania: 2018-05-23
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Ostatnie dni mroku
Ostatnie dni mroku
Graham Moore
8.4/10

Tytani rewolucji przemysłowej i wielka bitwa o elektrodolary Nowy Jork, rok 1888. Cud elektryczności powoli rozjaśnia mrok wielkiego miasta. Thomas Edison wygrywa wyścig po patent, który pozwoli mu zb...

Komentarze

Pozostałe opinie

Super książka! Od przeczytania "Sherlockisty" wiedziałam, że Graham Moore świetnie radzi sobie z powieściami historycznymi (w przeciwieństwie do prozaicznej współczesności, która mu nie wyszła w ww. ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl