"Pani Doliny" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Jestem zaskoczona, nie spodziewałam się, że ta historia, która toczy się w średniowieczu, okaże się tak bardzo interesująca, wciągająca.
Po dekadzie spędzonej na krucjacie w Ziemi Świętej, Bastian Hamilton, książę Doliny, powraca do Anglii. Dowiaduje się o śmierci żony i syna. Postanawia pomścić najbliższych. Obecnie na zamku Hamiltona, panuje Lenora – młoda wdowa, córka mordercy rodziny Bastiana.
"Miała oczy jak szmaragdy i usta jak rubiny. Białą cerę i płomiennorude włosy. Była najpiękniejszą kobietą w Dolinie, a mówiono, że ich w całej Anglii nie ma piękniejszej."
Historię opowiadają na przemian Bastian i Lenora, dużo się dzieje, akcja toczy się szybko, bez zbędnych opisów, rozdziały są krótkie.
Książkę przeczytałam bardzo szybko, nie dało się jej odłożyć na dłużej. Zachęcam do lektury. Przenieście się do zamku, gdzie rządzi Lenora, piękna, młoda wdowa. Uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję i miło spędzić czas.