Ciekawa, chociaż posiadała kilka cech, które mnie irytowały, np. powtarzanie tych samych zdań (klimat amerykańskich programów telewizyjnych), tłumaczenie banalnych rzeczy po kilka razy. Słowniczek zamieszczony na końcu książki wydaje mi się trochę 'na siłę'. Plusem są przypisy tłumacza (chyba tłumacza, w sumie to nie wiem) i bardzo ładne wydanie (wypukłe litery i obrazek na okładce) z czytelną czcionką. Tytuł mnie trochę wprowadził w błąd - zasugerował mi, że to będzie bardziej... hmmm... mrożące krew w żyłach (znów miałam wrażenie, że oglądam jakiś amerykański program w którym robią aferę z niczego). Pomimo wad, książkę czytało mi się dobrze i dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy. Biorąc pod uwagę, że swój egzemplarz kupiłam za 10 zł, nie żałuję.