Opinia na temat książki Piwniczne chłopaki

FA
@magdajaros03 · 2024-10-22 09:49:36
Przeczytane
No powiem Wam, że autor tą powieścią wbił mi niezłego Ćwieka 😂(tak wiem zabawna jestem). Tak więc, w sumie nie wiem co tak bardzo zaciekawiło mnie w opisie tej powieści. Naprawdę tego nie wiem, jednak baaardzo się cieszę, że się skusiłam. Pierwszym wielkim plusem tej powieści jest lektor, aaaahhhh jak przyjemnie słuchało się tego głosu 😉.

Lucek mieszka w domu dziecka, razem z kilkoma innymi chłopcami planuję ucieczkę. W wyznaczony wieczór rozpętuje się burza, więc trzynastolatek rezygnuje z rejterady. Jednak gdy w szopę, w której ukrywali się przyjaciele chłopca uderza piorun, Lucek pędzi im na pomoc. I tak ginie. Robi się coś w stylu “zginąłem, ale przeżyłem”. Lucjan budzi się jako duch, nie ma jednak czasu by się roztkliwiać nad swoim stanem, bo z pobliskiego lasu nadciągają, dwa potwory, Świst i Gwizd, ich zadaniem jest pozbycie się każdego bohaterskiego chłopca, który wraca.
Lucek ucieka, wsiada do autobusu, gdzie spotyka starszego pana, który go widzi. Tak zaczyna się przygoda wypełniona akcją i niebezpiecznymi bitwami.

Książka przeznaczona jest ponoć dla nastolatków, jednak ja jako osoba dorosła bawiłam się przy niej niesamowicie, akcja, humor, horror… Oł jeah, jaka to była przednia zabawa. Autor w powieści nawiązuje do wierzeń Nordyckich, młody Lucjan jest powiązany z Thorem, zaś inni chłopcy i jedna z bohaterek są… No cóż żeby to odkryć musicie przeczytać “Piwnicznych chłopaków”. Książka o przyjaźni, siostrzanej miłości i przeznaczeniu, którego nie da się uniknąć.

To moja pierwsza książka autora i na bank nie jest ona ostatnią, ponieważ styl pisania pana Jakuba bardzo przypadł mi do gustu. Polecam


Ocena:
Data przeczytania: 2024-10-10
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Piwniczne chłopaki
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
7.6/10
Seria: SióstrSaga

Lucek to trzynastolatek z podmiejskiego bidula, który pewnej burzowej nocy ginie w pożarze podczas próby ratowania kolegów. I tak, jest pewien, że właśnie umarł, bo przecież stoi tam i patrzy na włas...

Komentarze

Pozostałe opinie

Bardzo przyjemne opowiadanie! Poczułam sympatię do Lucka i Henia... Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy!