Połączeni

„Połączeni” czyli cudo w zielonej przepięknej okładce to już trzecia część serii, która nosi nazwę Strażnicy Gwiazd. Osobiście sięgnęłam po nią dopiero przy właśnie tym tomie, do tej pory nie znałam pozostałych książek z tej serii, ale czytałam tak dobre opinie, że musiałam sprawdzić czy faktycznie są tak dobre.

Ponieważ okazało się, że „Połączeni” będą kończyć cykl, sięgnęłam najpierw po dwa pierwsze tomy i szczerze mówiąc spodobały mi się bardzo. Być może dobrze się stało, że pochłonęłam całą serię na raz, choć nie ukrywam, że kac książkowy mnie nawiedził już po skończeniu ostatniego tomu.

Poznajemy dziewczynę, która nie wie kim jest w momencie kiedy budzi się na farmie babci. Nic więc dziwnego, że jest zwyczajnie zagubiona. Wszystko co się wydarzyło, czyli podróż po Egipcie czy wyprawa w zaświaty są jej teraz znane tylko z opowieści. I jak na dobrą książkę fantasy, Lily staje się po części lwem, po części wróżką, a po części człowiekiem! Czy dziewczyna odzyska pamięć i stawi czoła niebezpieczeństwu, które czai się coraz bliżej? No musicie sami się przekonać!

Książka jest fenomenalna, akcja pędzi ekstremalnie szybko, ale to tylko dodaje smaczku, bo przecież ten tom miał być zwieńczeniem serii. Jak dla mnie, cała seria to must have, nie tylko dla osób, które uwielbiają fantastykę!

Połączeni to ostatni tom z Strażników gwiazd.
Na samym początku Lily budzi się w domu babci i nie pamięta co się działo. Jest nieco przestraszona, gdy czuje, że nie jest sama w swoim ciele. Gdy powoli godzi się z potrójna świadomością, zostaje wysłana na swoją ostatnią misję. Musi przebudzić synów Egiptu by wraz z nimi walczyć z setem. Lecz dziewczyna zastanawia się kim oni są. Co się stało z jej pamięcią? Czy zdoła wykonać misję?

Jak na zakończenie serii to jest dosyć dobra książka. Początkowo nie umiałam sobie wytłumaczyć co musiało się zdarzyć, że Lily straciła pamięć, lecz autorka zgrabnie to wymyśliła. Jednak, jak dla mnie Lily zbyt łagodnie przechodziła spotkanie z Tią i Ashley. Kolejne wydarzenia w książce były opisane w sposób Ciekawy i nie brakowało miejsc, gdzie akcja przyspieszała. Brakowało mi znowu Amona, jego humoru, ale no cóż "Nie zawsze się ma to co się chce"

Podsumowując. Jest to dosyć dobre zakończenie książki. Ten kto ją przeczyta, nie powinien się zawieźć :) mniej 

"Połączeni" to ostatni tom cudownej trylogii Strażnicy gwiazd.

Tak jak poprzednie tomy serii, książka zachwyciła mnie. Przeczytałam ją w jeden wieczór (a także noc) i dopadł mnie olbrzymi kac książkowy.

Książka ma zdecydowanie bardzo wciągające zakończenie i przykro mi, że już się zakończyła.
Akcja była bardzo szybka i wartka, co sprawiało, że nie dało się od niej oderwać.
Colleen Houck wykreowała cudowne i zaskakujące elementy fantastyczne, jakie chciałabym żeby istniały w prawdziwym świecie.
Aż do samego końca wstrzymywałam oddech w oczekiwaniu co się stanie. Podczas lektury odczuwałam wiele emocji, które dały swój upust poprzez łzy.

Autorka przebiła samą siebie i nie mogę doczekać się następnych książek spod jej pióra.