Książka pojawiła się w moich rekomendacjach więc powiedziałam sobie: "czemu nie". Cóż nie ukrywam, że historia o Angel przypadła mi do gustu. Opowieść o tym jak dostaje się od życia drugą szansę i lepsze życie zawsze jest na swój sposób piękna. Tak było i tym razem. Ta książka ma w sobie tyle ciepła i wiary, że aż emanuje nią. Zwykle miłość kojarzy się tylko z przyjemnościami fizycznymi, ale tu jest inaczej. Miłość pokazana jest od zupełnie innej strony (niż od tej, którą próbują nam na siłę wcisnąć teraźniejsze media. Czyli przespałam się z nim =miłość; zdradził/zdradziłam =odchodzę, koniec miłości). Oczywiście wiele jest jeszcze takich książek, filmów, które pokazują prawdziwe uczucie, ale tendencja jest raczej spadkowa.
Podsumowując książka jest ładna (choć na końcu już się wkurzałam zachowaniem Sary, ale jak doszłam do końca zrozumiałam, że miało to swój sens). Pokazuje miłość kobiety do mężczyzny, ale również Boga do człowieka.
Polecam ją :)